"Ważniejsza jest propaganda niż szacunek do ludzi"
Lubelski poseł Michał Krawczyk (Koalicja Obywatelska) skomentował akcję szczepień przeciwko COVID-19. Odniósł się do Punktu Szczepień Powszechnych, który powstał w obiekcie lodowiska "Icemania" przy Al. Zygmuntowskich. Został on utworzony przy udziale Miasta Lublin. Znajduje się tam 100 miejsc siedzących w poczekalni i 10 stanowisk szczepień. Rozpoczęcie szczepień możliwe będzie z chwilą zapewnienia dostawy szczepionek. W ramach Punktu funkcjonować ma 10 zespołów szczepiących, w których dziennie szczepionkę otrzyma nie mniej niż 720 osób, a tygodniowo ponad 5 tys. osób.
Polityk spomniał również o akcji "Zaszczep się w majówkę" w ramach której zaszczepić się przeciwko COVID-19 mogą wszyscy zainteresowani. Ale chodzi o osoby z aktywnym e-skierowaniem, nie mające jeszcze wyznaczonego teminu szczepienia i osoby, które mają już wyznaczony termin. Na szczepienie można przyjść "z marszu", czyli bez wcześniejszego zapisywania się na konkretny termin, czy godzinę. Akcja trwa od 1 do 5 maja i jest prowadzona w mobilnym punkcie na Placu Zamkowym. Punkt dostał 2,5 tys. szczepionek. Mimo deszczu i zimna w weekend, zainteresowanie było duże i do punktu ustawiały się długie kolejki.
CZYTAJ TAKŻE: Akcja "Zaszczep się w majówkę" w Lublinie. Można przyjść "z marszu" na szczepienie przeciwko COVID-19 [WIDEO]
- Dlaczego szczepionki, które trafiły do kontenera ustawionego na Placu Zamkowym w majowy weekend w Lublinie, przed którym ludzie musieli stać w chłodzie i deszczu nie trafiły do punktu szczepień na Icemanii, który jest zamknięty. Zamknięty tylko i wyłącznie dlatego, że nie przyjechały do niego szczepionki - mówił Michał Krawczyk. - Punkt jest przygotowany od 29 kwietnia (...) dziś jest szósty dzień, w którym mieszkańcy Lublina i regionu mogliby się szczepić. Nie są szczepieni tylko i wyłącznie dlatego, że Rząd do tego miejsca nie przywiózł szczepionek.
Parlamentarzysta zaznaczał też, że przygotowanie punktu na Icemanii kosztowało Miasto 120 tys. zł. - Rząd przeznaczył dla Miasta 5 tys. zł zwrotu tych wydatków, więc 115 tys. zł. Miasto zainwestowało w ten punkt, a on od sześciu dni nie funkcjonuje tylko dlatego, że nie otrzymał szczepionek, które były dostępne przez trzy dni na odległym o 2 km Placu Zamkowym - dodawał Krawczyk.
Polityk podkreśkał też, że ten punkt przygotowany jest maksymalnie na wykonywanie 7 tys. szczepień w tydzień i w pierwszym i drugim tygodniu maja przyjedzie 2200 szczepionek, w trzecim i czwartym tygodniu maja 1100 szczepionek, czyli kilkakrotnie mniej niż możliwości samego punktu.
- Podsumowując tę sytuację z ostatnich kilku dni, nasuwa się tylko jedno stwierdzenie: dla tego rządu, dla premiera Mateusza Morawieckiego i odpowiedzialnego za program szczepień, Michała Dworczyka, ważniejsza jest propaganda niż szacunek do ludzi, którzy marzli, musieli stać zamiast siąść, którzy zamiast czekać w ciepłej hali, stali na chłodzie i w deszczu. Mogli przyjść na Icemanie i w cywilizowany sposób poczekać na swoją kolej - stwierdził poseł.
Krawczyk zaznaczał, że jest jeden pozytywny aspekt sytuacji, bo jego zdaniem pokazała ona, że Polacy chcą się szczepić oraz, że szczepienia i punkty masowych szczepień są bardzo potrzebne.
Konferencja prasowa posła Michała Krawczyka w sprawie akcji szczepień
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.