Zarząd Transportu Miejskiego pracuje nad nowymi rozkładami jazdy i przewiduje, że wejdą one w życie od 12 lub 16 listopada. Nowe rozkłady będą bazowały na rozkładach z 7 września, więc zmiany będą dotyczyły głównie linii nr 2, 3, 6, 7, 15, 20, 32, 40, 55, 57, 156, 157, 160. Oznacza to, że być może pojazdy w dni powszednie pojadą nie częściej niż co 20 minut. Ale mogą być też wyjątki i w związku z tym linie nr 151 i 158 kursowały w godzinach szczytu co 10 minut oraz co 20 minut w tzw. międzyszczycie, a linie nr 26 i 31 jeździły co 15 minut przez cały dzień. Reszta linii powinna pozostać bez zmian. ZTM zapowiada, że będzie monitorował sytuację i jeśli zajdzie taka potrzeba to na najbardziej oblegane kursy zostaną skierowane pojazdy "bisowe", czyli zamiast jednego autobusu lub trolejbusu na przystanek podjadą dwa jednocześnie.
Jako powód zmian w rozkładach podawany jest m.in. fakt, że ostatnio z komunikacji miejskiej korzysta mniej osób.
- Zmiany te są podyktowane aktualną sytuacją epidemiologiczną. Studenci oraz uczniowie szkół średnich i częściowo szkół podstawowych uczą się w trybie zdalnym, wielu pracowników pracuje również w trybie zdalnym. Ponadto pewna część kierowców MPK znajduje się na zwolnieniach lekarskich - wyjaśnia Monika Białach z Zarządu Transportu Miejskiego w Lublinie.
Z kolei linie nocne (N1, N2 i N3) jeszcze w tym tygodniu będą funkcjonowały normalnie. Natomiast najprawdopodobniej od przyszłego tygodnia zostaną zawieszone do 4 grudnia. - Z badań naszego monitoringu wynika, iż w ostatnim czasie tymi autobusami podróżowało zaledwie kilka osób. - tłumaczy Monika Białach.