Wypadki drogowe - podsumowanie tygodnia

Poniedziałek Wielkanocny

Tragicznie zakończyły się święta dla 28-letniego mieszkańca Białej Podlaskiej. Po godzinie 23:00 doszło do śmiertelnego wypadku w miejscowości Klonowica Mała. Ustalono, że samochód marki Audi, zjechał z drogi do przydrożnego rowu. Następnie przewrócił się na dach i uderzył w drzewo. Przyczyny wypadku są nieznane. Na miejsce zdarzenia już po kilku minutach przybyły służby mundurowe.

Siła uderzenia auta w drzewo była na tyle duża, że samochód przełamał się na pół. Strażacy byli zmuszeni użyć specjalistycznego sprzętu, aby udzielić pomocy kierowcy. Pomimo podjętej próbie reanimacyjnej 28-latka nie udało się uratować.

Do kolejnego wypadku doszło w Glinnym Stoku. 20-letnia kobieta prowadząca auto marki Volkswagen Golf, jadąc w kierunku Radzynia Podlaskiego, nie zastosowała się do znaku STOP, przejechała przez skrzyżowanie i uderzyła w  drzewo. Wraz z nią podróżowały jeszcze cztery osoby. Kobieta i 22-letni pasażer trafili do szpitala z licznymi obrażeniami.

Wtorek (03.04.)

W miejscowości Kumów Majoracki na terenie gminy Leśniowice, doszło do śmiertelnego wypadku. Funkcjonariusze policji wstępnie ustalili, że kierujący samochodem marki Volkswagen, stracił panowanie nad pojazdem, zjechał z drogi i uderzył w przydrożne drzewo. 57-letni mieszkaniec Chełma zmarł na miejscu. Jadący z nim pasażer trafił do szpitala z licznymi obrażeniami ciała.

Około godziny 20:00 w miejscowości Kraczewice Rządowe, gmina Poniatowa 37-letni kierowca Chryslera potrącił 16-letniego rowerzystę. Policjanci przejeżdżając obok miejsca zdarzenia zobaczyli grupkę ludzi, młodego chłopaka leżącego na jezdni, obok niego rower i rozbite auto. Mundurowi ustalili, że chwilę wcześniej doszło do potrącenia rowerzysty. Pomimo prób reanimacyjnych 16-latka nie udało się uratować. Zmarł na miejscu. 37-letni mieszkaniec gminy Poniatowa przyznał się, że to on spowodował wypadek. Okazało się, że miał ponad 2,3 promila alkoholu w organizmie. Został zatrzymany, grozi mu do 12 lat pozbawienia wolności.

Środa (04.04.)

Do niegroźnego wypadku doszło w Łukowie. 85-latek kierujący pojazdem marki Aixan uderzył w tył samochodu Opel Corsa, który zatrzymał się przed przejściem dla pieszych. 52-letni mieszkaniec Łukowa, kierujący oplem, zatrzymał się w celu przepuszczenia pieszych. Przechodniom nic się nie stało, natomiast 85-latek doznał obrażeń ciała i został przewieziony do szpitala. Jak się później okazało sprawca wypadku nie posiadał uprawnień do kierowania pojazdem. Wkrótce odpowie za to przed sądem.

W gminie Radzyń Podlaski na DK-19 kierowca pojazdu marki Volkswagen Transporter uderzył w tył jadącego przed nim Passata. 27-latek kierujący autem Volkswagen przed skrętem w lewo miał obowiązek przepuścić nadjeżdżające pojazdy, w pewnym momencie na tył jego samochodu najechał Transporter. Kierujący Passatem z powodu licznych obrażeń ciała został przewieziony do szpitala. W chwili zdarzenie kierowcy obu pojazdów byli trzeźwi.

Czwartek (05.04.)

Około godziny 22:00 w miejscowości Wielącza doszło do zderzenia ciągnika rolniczego z motocyklem. Kierujący ciągnikiem wyjeżdżając z terenu posesji, a tym samym wjeżdżając na drogę krajową nr 74, uderzył w motocykl. Motocyklista został przewieziony do szpitala. Sprawca wypadku odjechał z miejsca zdarzenia, ponieważ jak tłumaczył, jadąc usłyszał tylko stuknięcie, nie wiedział, że kogoś potrącił. Jak się okazało kierujący ciągnikiem miał ponad 2 promile alkoholu, nie posiadał też uprawnień do kierowania tego typu pojazdami, dodatkowo ciągnik nie był zarejestrowany. Sprawca wypadku odpowie przed sądem.

Piątek był spokojny. Nie odnotowano groźnych wypadków.


Źródło: KWP Lublin