W weekend (27-28 lipca) w nocy na jednej ze stacji paliw w Chełmie doszło do awantury.
- Dyżurny komendy otrzymał zgłoszenie o awanturze pomiędzy mężczyzną a kilkoma kobietami. Skierowani na miejsce policjanci ustalili, że cztery kobiety w wieku od 30 do 38 lat zostały zaatakowane i pobite przez nieznanego im mężczyznę, który bezpośredni po tym się oddalił. Wcześniej doszło pomiędzy nimi do awantury. Powodem miało być zwrócenie mu uwagi, aby nie nagrywał ich telefonem. Z relacji pokrzywdzonych wynikało również, że groził im wykorzystaniem seksualnym - opisuje nadkomisarz Ewa Czyż z KMP w Chełmie.
Kobietom na miejscu została udzielona pomoc medyczna. Żadna z nic nie wymagała hospitalizacji.
Policjanci ustalili i zatrzymali sprawcę. To 43-latek z Chełma. We wtorek (30 lipca) zostały mu przedstawione zarzuty uszkodzenia ciała czterech kobiet oraz kierowania wobec nich gróźb karalnych. Mężczyzna swoje zachowanie tłumaczył tym, że został przez nie sprowokowany.
Zgodnie z przepisami kodeksu karnego czyn ten zagrożony jest karą do 5 lat pozbawienia wolności.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.