Oblewali się wrzątkiem by wyłudzić odszkodowania. Teraz muszą wszystko oddać. Sąd Okręgowy w Lublinie zadecydował, ze w więzieniu spędzą kilkanaście miesięcy. Dodatkowo każdy z oskarżonych w tym procesie został ukarany wysoka grzywną.
Proces, w którym głównym oskarżonym był 47-letni Waldemar F. (ps. Kefir) ciągnął się kilka lat. To właśnie on wpadł na pomysł łatwego zarobku. W 2010 roku, razem z kolegami kupował polisy różnych ubezpieczycieli. Zaczynali płacić składki, wtedy też dochodziło do „wypadków”. Oblewali się wrzątkiem, a zgłaszali wypadek poparzenia rosołem lub galaretą. Waldemar F. wykupił kilkanaście polis. Wyłudził niemal 200 tys. złotych. Nie przyznał się do winy.
Biegli sądowi ustalili, że wszystkie wypadki z rosołem czy galaretą były wyreżyserowane. Oskarżeni oblewali się wodą, co powodowało mniejsze obrażenia, niż w przypadku np. rosołu. Tłuste płyny mają bowiem wyższą temperaturę wrzenia, co powoduje poważniejsze obrażenia. Wątpliwości śledczych wzbudził też fakt, że żaden z oskarżonych nigdy nie poparzył sobie genitaliów.
Wyrok nie jest prawomocny.