Do jednego z zdarzeń doszło w miejscowości Płudy w powiecie radzyńskim. Tam 35-latek, kierujący jednośladem zjechał z drogi, wpadł na liny naciągu słupa energetycznego, stracił równowagę i uderzył głową w ogrodzenie pobliskiej posesji. Na skutek odniesionych obrażeń zmarł.
W miejscowości Rudno w gminie Milanów 31-letni traktorzysta nie ustąpił pierwszeństwa motocykliście. Skręcając w lewo, doprowadził do wypadku. Ciągnik wyposażony był dodatkowo w roboczy wysięgnik. Motocyklista nie miał szans na uniknięcie zderzenia i uderzył w przód pojazdu. Zginął na miejscu.
O sporym szczęściu może mówić natomiast 23-letni motocyklista. Także i jemu ciągnik rolniczy zajechał drogę. Ranny trafił do szpitala, ale obrażenia jakich doznał, nie zagrażają jego życiu. Kierujący traktorem porzucił swój pojazd i uciekł z miejsca zdarzenia. Jest podejrzenie, że mógł być pijany. Został już zatrzymany i trafił do aresztu.
W ubiegłym roku 93 motocyklistów było uczestnikami wypadków, z czego ośmiu poniosło śmierć, a 80 odniosło obrażenia. Poszkodowanych zostało także sześciu pasażerów motocykli. Policjanci apelują i przypominają: użytkownicy jednośladów w konfrontacji z samochodem zazwyczaj nie mają szans. Przed urazami chronią ich jedynie ubrania i kaski - motocykliści nie mają poduszek powietrznych ani pasów bezpieczeństwa. Dlatego tak ważne jest, aby obie grupy kierowców przestrzegały przepisów i szanowały się nawzajem. Zwiększy to szanse na bezpieczne dotarcie do celu.
Tyle zostało z motocykla po zderzeniu z traktorem.
