Strzelał do imprezowiczów z wiatrówki. Usłyszał wyrok
Opublikowano:
Autor: Dominik Smagała
Przeczytaj również:
WiadomościJeden rok pozbawienia wolności w zawieszeniu na trzy lata - taką karę 25-letniemu lublinianinowi wymierzyli przedstawiciele wymiaru sprawiedliwości. Adam W. z okna swojego mieszkania w dzielnicy LSM strzelał z wiatrówki do szóstki imprezowiczów, którzy zakłócali spokój pod jego blokiem. Jedną z kobiet trafił w twarz.
Nie pójdzie do więzienia
Sprawę
rozstrzygał Sąd Rejonowy Lublin-Zachód w Lublinie. Prokurator oskarżał
Adama W. o narażenie na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia lub
ciężkiego uszczerbku na zdrowiu sześciu osób. Chodzi o wydarzenia z
sierpnia ub. r., gdy 25-latek oddał w kierunku hałasującej w godzinach
wieczornych kilka strzałów z wiatrówki. Jeden z nich trafił Katarzynę F.
w twarz, w okolice oka. Mężczyzna odpowiadał także za nielegalne
posiadanie broni.
W miniony wtorek, 30 sierpnia, sędzia Beata
Górna-Gielara wydała wyrok w tej sprawie. Adam W. został skazany na rok
pozbawienia wolności w zawieszeniu na trzy lata i zobowiązany do
zapłacenia 2 tys. zł grzywny. Mężczyzna ma też zapłacić 7 tys. zł
zadośćuczynienia poszkodowanej Katarzynie F. Sąd zdecydował także o
przepadku broni i amunicji, którą policjanci znaleźli w mieszkaniu
25-latka. Wyrok nie jest prawomocny.
Sam wymierzał sprawiedliwość. Jedna ranna
Do
zdarzenia doszło 2 sierpnia ub. r. Grupa sześciu osób po wyjściu z
jednego z lokalnych barów przeniosła swoją imprezę na blokowisko w
dzielnicy LSM. Imprezowicze bawili się dalej między blokami przy ul.
Skierki, mocno przy tym hałasując. Jak wskazują śledczy, mieszkańcy
zwracali uwagę hałasującej grupie, ale nic to nie dało. W końcu wezwano
policję. Patrol był już w drodze.
Zachowanie imprezowiczów
nie spodobało się Adamowi W. Mężczyzna, jak wskazują śledczy, był pod
wpływem alkoholu. 25-latek sam postanowił wymierzyć im sprawiedliwość i z
okna swojego mieszkania na czwartym piętrze bloku zaczął... strzelać do
nich z wiatrówki. Słysząc strzały, grupka rozbiegła się, próbując
schować się przed zasięgiem broni Adama W. Jeden ze strzałów dosięgnął
jednak Katarzyny F. Kobieta została ranna w twarz, pocisk trafił ją w
okolice oka. Jej znajomi wezwali pogotowie, które następnie zabrało ją
do szpitala oraz wezwali policję. Kobieta była hospitalizowana.
Bronił życia i mienia
Mundurowi
weszli do mieszkania Adama W., w którym znaleźli broń, z której
strzelał 25-latek oraz amunicję. Mężczyzna przyznał się do stawianych mu
zarzutów. Wyjaśniał, że wpadł w panikę po tym, jak agresywna grupa
imprezowiczów kierowała w jego stronę groźby. Dlatego sięgnął po
wiatrówkę. Jego celem, jak przekonywał, było wystraszenie imprezowiczów
oraz obrona swojego życia i mienia.25-latek wyjaśniał, że jego ojciec
jest kolekcjonerem broni, a na wiatrówkę, z której strzelał z okna
mieszkania, nie potrzeba pozwolenia. Amunicję miał z kolei, jak
przekonywał, znaleźć w lesie.
Polecane artykuły:
wróć na stronę główną
ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.
e-mail
hasło
Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE