reklama

Strzelał do imprezowiczów z wiatrówki. Usłyszał wyrok

Opublikowano:
Autor: | Zdjęcie: Źródło: pixabay.com.pl

Strzelał do imprezowiczów z wiatrówki. Usłyszał wyrok - Zdjęcie główne
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

WiadomościJeden rok pozbawienia wolności w zawieszeniu na trzy lata - taką karę 25-letniemu lublinianinowi wymierzyli przedstawiciele wymiaru sprawiedliwości. Adam W. z okna swojego mieszkania w dzielnicy LSM strzelał z wiatrówki do szóstki imprezowiczów, którzy zakłócali spokój pod jego blokiem. Jedną z kobiet trafił w twarz.

Nie pójdzie do więzienia
Sprawę rozstrzygał Sąd Rejonowy Lublin-Zachód w Lublinie. Prokurator oskarżał Adama W. o narażenie na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia lub ciężkiego uszczerbku na zdrowiu sześciu osób. Chodzi o wydarzenia z sierpnia ub. r., gdy 25-latek oddał w kierunku hałasującej w godzinach wieczornych kilka strzałów z wiatrówki. Jeden z nich trafił Katarzynę F. w twarz, w okolice oka. Mężczyzna odpowiadał także za nielegalne posiadanie broni. 
W miniony wtorek, 30 sierpnia, sędzia Beata Górna-Gielara wydała wyrok w tej sprawie. Adam W. został skazany na rok pozbawienia wolności w zawieszeniu na trzy lata i zobowiązany do zapłacenia 2 tys. zł grzywny. Mężczyzna ma też zapłacić 7 tys. zł zadośćuczynienia poszkodowanej Katarzynie F. Sąd zdecydował także o przepadku broni i amunicji, którą policjanci znaleźli w mieszkaniu 25-latka. Wyrok nie jest prawomocny.

Sam wymierzał sprawiedliwość. Jedna ranna
Do zdarzenia doszło 2 sierpnia ub. r. Grupa sześciu osób po wyjściu z jednego z lokalnych barów przeniosła swoją imprezę na blokowisko w dzielnicy LSM. Imprezowicze bawili się dalej między blokami przy ul. Skierki, mocno przy tym hałasując. Jak wskazują śledczy, mieszkańcy zwracali uwagę hałasującej grupie, ale nic to nie dało. W końcu wezwano policję. Patrol był już w drodze. 
Zachowanie imprezowiczów nie spodobało się Adamowi W. Mężczyzna, jak wskazują śledczy, był pod wpływem alkoholu. 25-latek sam postanowił wymierzyć im sprawiedliwość i z okna swojego mieszkania na czwartym piętrze bloku zaczął... strzelać do nich z wiatrówki. Słysząc strzały, grupka rozbiegła się, próbując schować się przed zasięgiem broni Adama W. Jeden ze strzałów dosięgnął jednak Katarzyny F. Kobieta została ranna w twarz, pocisk trafił ją w okolice oka. Jej znajomi wezwali pogotowie, które następnie zabrało ją do szpitala oraz wezwali policję. Kobieta była hospitalizowana.

Bronił życia i mienia
Mundurowi weszli do mieszkania Adama W., w którym znaleźli broń, z której strzelał 25-latek oraz amunicję. Mężczyzna przyznał się do stawianych mu zarzutów. Wyjaśniał, że wpadł w panikę po tym, jak agresywna grupa imprezowiczów kierowała w jego stronę groźby. Dlatego sięgnął po wiatrówkę. Jego celem, jak przekonywał, było wystraszenie imprezowiczów oraz obrona swojego życia i mienia.25-latek wyjaśniał, że jego ojciec jest kolekcjonerem broni, a na wiatrówkę, z której strzelał z okna mieszkania, nie potrzeba pozwolenia. Amunicję miał z kolei, jak przekonywał, znaleźć w lesie.


Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE