reklama
reklama

Rośnie skala przemocy wobec dzieci w Polsce

Opublikowano:
Autor: | Zdjęcie: Shutterstock

Rośnie skala przemocy wobec dzieci w Polsce - Zdjęcie główne

Rośnie liczba przypadków przemocy rówieśniczej, a skala domowej wciąż jest wysoka | foto Shutterstock

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Wiadomości 79 procent dzieci i młodzieży ma w Polsce co najmniej raz doznało przemocy – wynika z raportu Fundacji Dajemy Dzieciom Siłę (FDDS) z 2023 r. Rośnie liczba przypadków przemocy rówieśniczej, a skala domowej wciąż jest wysoka. Ofiarami częściej są dziewczynki.
reklama

„Diagnoza przemocy wobec dzieci w Polsce 2023” to już trzeci raport, będący efektem regularnego monitoringu Fundacji Dajemy Dzieciom Siłę. Badanie jest przeprowadzane cyklicznie co pięć lat. Jego wyniki nie pozostawiają złudzeń – przemoc wobec dzieci w Polsce wciąż jest ogromnym problemem. 79 proc. młodych osób doznało jej w swoim życiu co najmniej raz, a ponad połowa w roku poprzedzającym badanie.

Wzrosła przemoc rówieśnicza. Piętno odcisnęła pandemia

Tegoroczne badanie Fundacji – w porównaniu do tego sprzed pięciu lat – pokazuje dwa główne trendy: wzrost przemocy rówieśniczej i spadek przemocy ze strony bliskich dorosłych. 66 proc. badanych w wieku 11-17 lat doświadczyło przemocy rówieśniczej – zarówno fizycznej, jak i psychicznej.

– Obie formy miały tendencję wzrostową, przy czym bardziej wzrósł odsetek negatywnych doświadczeń psychicznych (z 29 pkt. proc. w 2018 r. do 44 pkt. proc. w 2023 r.) – mówi dr Szymon Wójcik, jeden z autorów raportu z FDDS. – Fizyczne ataki są bardziej jednoznaczne, łatwiejsze do wychwycenia. Ale temat psychiki też pojawia się coraz częściej, więc młodzi ludzie są bardziej czuli na tym punkcie i np. nie akceptują już napastliwych żartów.

Z raportu Fundacji wynika, że przemocy psychicznej ze strony rówieśników częściej doświadczały dziewczyny (51 proc.) niż chłopcy (37 proc) i częściej dochodziło do niej w miastach. Przy fizycznej nie było istotnych różnic w skali ze względu na płeć. Zdecydowana większość (54 proc. przy przemocy fizycznej, 87 proc. przy psychicznej, 76 proc. przy znęcaniu się) sprawców była znana ofiarom ze szkoły, podwórka czy osiedla. Prawie połowę agresorów stanowiło rodzeństwo.

– Głównie chodzi o zachowania grupowe, czyli integrowanie się grupy sprawców wokół osoby słabszej, a nie o indywidualne ataki na nią – wyjaśnia dr Szymon Wójcik. – Swoje piętno na pewno odcisnęła tu pandemia COVID-19, podczas której integracja i budowanie relacji pomiędzy młodymi ludźmi praktycznie nie istniały z powodu zamknięcia w domach. Przemoc rówieśnicza to jednak bardziej złożony problem, z wieloma czynnikami. Na pewno ryzyko stania się agresorem wzrasta, jeśli samemu doświadcza się w domu bicia czy znęcania.

Jedna trzecia dzieci doznaje przemocy w domu

W porównaniu do raportu sprzed pięciu lat FDDS odnotowała spadek przemocy domowej, czyli ze strony bliskich dorosłych. Wciąż jednak jest to duży problem, który w 2023 r. dotykał jednej trzeciej dzieci. Choć mowa o spadku liczby przypadków przemocy fizycznej, to wciąż doznawało jej w domu co czwarte dziecko. Przemocy psychicznej zdefiniowanej jako wyzywanie lub obrażanie – co piąte.  

41 proc. biorących w badaniu młodych ludzi zadeklarowało, że kiedykolwiek dostało klapsa. Najczęściej wymienianym sprawcą bicia lub kopania był ojciec (35 proc.), ale wskazanie na matkę też padało często (31 proc.). Co dziesiąte dziecko mówiło o innym znajomym dorosłym. Aż 29 proc. osób nie chciało odpowiedzieć na pytanie, kto je bił. Tylko nieco mniejsza liczba badanych nie chciała wskazać sprawcy domowej przemocy psychicznej. Ci którzy odpowiedzieli na pytanie, częściej wskazywali matkę (43 proc.) niż ojca (39 proc.).

- O tym, że nie należy stosować przemocy fizycznej wobec dzieci i o jej zgubnych skutkach mówi się od dość sporo, może więc zaczynamy odnotowywać pozytywne skutki – uważa dr Szymon Wójcik. – Z kolei temat przemocy psychicznej wciąż czeka na przepracowanie. Nie jest tak łatwy do uchwycenia, jak bicie. Dodatkowo napotyka na opór starszego pokolenia, które lubi mówić „Za naszych czasów tak było i było dobrze”. Nie, żadna przemoc nie jest dobra i niesie szkodę dzieciom.

Fundacja pytała też młodych ludzi o doświadczanie zaniedbania w domach. 8 proc. doznało zaniedbania fizycznego (np. braku opieki podczas choroby czy braku czystych ubrań), a 23 proc. emocjonalnego (np. odmowy, gdy dziecko potrzebowało przytulenia).

Zupełnie osobną kategorią w badaniu było wykorzystanie seksualne. Podzielono je na takie bez kontaktu fizycznego i z kontaktem. Tego pierwszego doświadczyło 26 proc. dzieci – 34 proc. dziewczyn i 17 proc. chłopców. Najczęściej chodziło o ekshibicjonizm, słowną przemoc seksualną i uwodzenie w internecie. Z kolei wykorzystania z kontaktem fizycznym doznało aż 8 proc. badanych – 13 proc. dziewczyn i 4 proc. chłopców.

Problemy psychiczne młodych ludzi mogą mieć związek z doznawaną przemocą

FDDS w swojej diagnozie opisała także czynniki zwiększające ryzyko zachowań autodestrukcyjnych u dzieci i młodzieży. Okazuje się, że ryzyko samookaleczania jest czterokrotnie wyższe wśród osób, które doświadczały przemocy rówieśniczej niż w przypadku nastolatków, których ona nie dotykała. Na samookaleczanie wpływały także dysfunkcje rodzinne: choroba psychiczna, zażywanie narkotyków, nadużywanie alkoholu. Z kolei niemal pięciokrotnie rośnie ryzyko samobójstwa u młodych ludzi, którzy zostali wykorzystani seksualnie i nie otrzymali wsparcia od dorosłych. Trzykrotnie u osób doświadczających przemocy ze strony rodziny. Dwukrotnie w przypadku zaniedbania przez rodziców.

– Mówi się o rosnącej liczbie prób samobójczych i samookaleczeń wśród młodych, ale stosunkowo rzadko przedstawia się to jako konsekwencję doznawanej przemocy. A związek jest ewidentny, szczególnie jeśli poszkodowane dziecko nie otrzymuje odpowiedniego wsparcia dorosłych – mówi dr Szymon Wójcik z FDDS. – Lista konsekwencji jest, oczywiście, o wiele dłuższa. To m.in. obniżone poczucie własnej wartości, trudności w budowaniu relacji, reprodukowanie wzorców, czyli naśladowanie przemocowych zachowań.

Autorzy raportu rekomendują przede wszystkim zwiększanie działań profilaktycznych i edukacyjnych zarówno wśród dzieci i młodzieży, rodziców, jak i całego społeczeństwa. Chodzi m.in. o przeciwdziałanie przemocy rówieśniczej, kształtowanie postaw w zakresie reagowania na podejrzenie przemocy, wspieranie rodziców w prawidłowych modelach relacji i komunikacji z dziećmi, wprowadzenie standardów ochrony dzieci i procedur interwencyjnych w szkołach. Te ostatnie od lutego 2024 r. będą prawnie wymagane we wszystkich placówkach.

reklama
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama
reklama