Mieszkańcy mają obawy
Międzynarodowa firma Panattoni, która jest właścicielem gruntów przemysłowych znajdujących się przy ul. Przemysłowej w Niemcach, stara się o uzyskanie pozwolenia na uruchomienie w tym miejscu zakładu produkcji karmy mokrej dla zwierząt domowych. Mieszkańcy pobliskich zabudowań mają jednak mnóstwo wątpliwości w kwestii takiej inwestycji. Obawiają się, że sąsiedztwo fabryki będzie niezwykle uciążliwe. Boją się m.in. nieznośnych zapachów, inwazji owadów i gryzoni oraz tego, że gminna kanalizacja nie wytrzyma zrzutu przemysłowych ścieków z zakładu.
Zebrali się pod GOK-iem
Okazją do zamanifestowania braku zgody na tę inwestycję była realizacja programu na żywo TVP Lublin "Zdarzenia". Nagranie odbyło się w budynku Gminnego Ośrodka Kultury w Niemcach, wzięli w nim udział trzej przedstawiciele mieszkańców oraz wójt Krzysztof Urbaś. Zabrakło przedstawicieli inwestora, choć jak zapewniali organizatorzy programu telewizyjnego, otrzymali zaproszenie. Pod budynkiem GOK-u zebrała się za to grupa około 20. mieszkańców, nie tylko miejscowości Niemce.
"Stop fabryce mokrej karmy" - skandowali.
- Moja działka graniczy z tym terenem przemysłowym. W odległości 60. metrów od planowanego zakładu są już budynki mieszkalne. Nasze działki tracą na wartości. Przy takiej produkcji będzie smród, nie ma się co oszukiwać. Gmina ma odpowiednie tereny inwestycyjne na takie fabryki, np. pod lasem, z dala od domów - mówi Tomasz Wójtowicz, mieszkaniec Niemiec.
Wójt z banerem
Po nagraniu wójt Krzysztof Urbaś porozmawiał z zebranymi mieszkańcami. Ci dali mu do ręki baner z napisem "Nie dla fabryki mokrej karmy!". Wójt przyznał w rozmowie z zebranymi, że inwestycja w proponowanej obecnie formie jest niezdogna z miejscowym planem zagospodarowania przestrzennego, w związku z czym ze strony Urzędu Gminy "decyzja będzie negatywna".
WIĘCEJ WE WTORKOWYM (3.11.) WYDANIU GAZETY WSPÓLNOTA LUBARTOWSKA I GMINY NIEMCE