reklama

Protest w Centrum Krwiodawstwa

Opublikowano:
Autor: | Zdjęcie: Cezary Potapczuk

Protest w Centrum Krwiodawstwa - Zdjęcie główne
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

WiadomościBrak realizacji postulatów zgłoszonych przed rokiem podniosło temperaturę sporu w Regionalnym Centrum Krwiodawstwa i Krwiolecznictwa w Lubinie

Konflikt na linii pracownicy - dyrektor tli się od kilkunastu miesięcy. Pracownicy RCKiK domagają się 800 złotowej podwyżki. Oprócz pieniędzy chcą by traktowano ich z szacunkiem.

-Poprzednia Dyrekcja wprowadziła kilka kosmetycznych zmian o które prosiliśmy, ale postulat najważniejszy czyli podwyżka czeka na realizację – mówi Piotr Gryba z Zakładowego Związku Diagnostów Laboratoryjnych.

Związkowcy liczyli, że wraz z pojawieniem się nowego dyrektora sprawa zostanie załatwiona.

-Przyjęliśmy ją z gościnnością i nadzieją, dając jednocześnie 3-miesięczny okres potrzebny na zaznajomienie się ze specyfiką firmy. Do dnia dzisiejszego nie zaproponowano nam choćby częściowego planu zmierzającego do rozwiązania sporu. Owszem, spotkania były, ale nie wynika z nich nic poza propozycją nowego Regulaminu Pracy, który zdaniem związkowców jest bardziej niekorzystny niż obowiązujący do tej pory. Efektem forsowania wprowadzenia tych zmian są już pierwsze odejścia pracowników z naszego zakładu pracy – podkreśla nasz rozmówca.

Z relacji związkowców wynika, że w siedzibie Centrum jak i Oddziałach Terenowych sytuacja jest napięta, tymczasem zbliża się okres wakacyjny - najtrudniejszy jeśli chodzi o zapewnienie krwi dla szpitali w województwie. To wszystko spowodowało, że w środę, w czwartek i piątek odbędzie się referendum strajkowe.
-Na pewno nie uderzymy w krwiodawców - zapewnia Piotr Gryba.

Referendum i jego wyniki mają być swego rodzaju naciskiem na dyrekcję, która wyliczyła, że realizacja postulatów zgłoszonych przez trzy związki kosztowała by rocznie 3,8 mln złotych.
-Dodajmy, że w tym sporze nie chodzi tylko o podwyżki. Chcemy też dodatków za pracę w niedziele i wliczenia do godzin pracy czasu powrotu z akcji terenowej poboru krwi – podkreśla jeden ze związkowców, działacz zakładowej Solidarności. To co się dzieje w Centrum nie podoba się także pielęgniarkom, co prawda zarabiają one 3 tys. złotych brutto, zatem więcej niż w szpitalach, jednak są pozbawione wszelkich dodatków.



Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE