Podsumowanie tygodnia na drogach

Kończący się tydzień był serią nieszczęśliwych wypadków, w tym 5 śmiertelnych.
Do jednego z nich doszło w poniedziałek na ulicy Dożynkowej. Z ustaleń policji wynika, że kierujący Audi jadąc w kierunku Al. Spółdzielczości Pracy, zjechał na lewe pobocze i uderzył w przydrożne drzewo. 55-letni mieszkaniec Lublina został przewieziony do szpitala, gdzie pomimo prób reanimacyjnych, zmarł.

Przez cały tydzień licznych wypadków, 27 osób zostało rannych i przewiezionych do szpitala.
6 osób rannych było w kolejnym wypadku z udziałem autobusu miejskiego linii nr 32. W środę na skrzyżowaniu ulic  Zana z Nadbystrzycką, samochód osobowy wjechał na skrzyżowanie na czerwonym świetle, co doprowadziło do zderzenia z autobusem.

W poniedziałek w miejscowości Kolonia Siedliszczki kierujący pojazdem marki Jeep, obywatel Ukrainy zjechał do przydrożnego rowu i dachował. Jak się okazało kierowca był trzeźwy, ale zasnął w trakcie jazdy. W aucie było 5 osób, które przewieziono do szpitala. Tam zmarła 37-letnia pasażerka, obywatelka Ukrainy.

W czwartek w miejscowości  Stróża, 25-letni kierowca Hondy stracił panowanie nad pojazdem i zjechał do przydrożnego rowu. Poszkodowany został przewieziony do szpitala. Zachowanie kierowcy wzbudziło podejrzenia u funkcjonariuszy policji, że mężczyzna może być pod wpływem alkoholu lub środków odurzających. Badanie alkomatem wykazało, że jest trzeźwy. Natomiast została pobrana krew do badań toksykologicznych. Okazało się, że 25-latek był pod wpływem narkotyków. Podczas przeszukania, w aucie znaleziono haszysz. Mężczyzna został zatrzymany w areszcie.

W mijającym tygodniu zatrzymanych zostało 8 nietrzeźwych kierowców.
We wtorek policjanci z Wydziału Ruchu Drogowego prowadzili kontrolę prędkości w miejscowości Wola Niemiecka. Jeden z kierujących, który przekroczył dozwoloną prędkość, zignorował dawane mu znaki do zatrzymania. Dodatkowo na widok policjantów przyspieszył. Funkcjonariusze ruszyli za nim w pościg. 36-letni mieszkaniec gminy Niemce został zatrzymany na terenie placu warsztatu mechanicznego. Okazało się, że powodem ucieczki był stan nietrzeźwości, mężczyzna miał w organizmie prawie 3 promile alkoholu.

W popołudniowy czwartek opolscy policjanci zatrzymali 44-letniego kierowcę ciągnika, który na pierwszy rzut oka wyglądał na nietrzeźwego. Badanie alkomatem wykazało, że mężczyzna miał 2,7 promila alkoholu. Dalsze czynności dowiodły, że kierujący nie posiada prawa jazdy, dowodu rejestracyjnego ani dokumentu poświadczającego ubezpieczenie pojazdu.

Kierującym „na podwójnym gazie” grozi kara do 2 lat pozbawienia wolności, wysoka grzywna oraz zakaz prowadzenia pojazdów na okres od 3 do 15 lat.