Przemysław Czarnek o uczelniach i manifestacjach
Prezydium Konferencji Rektorów Akademickich Szkół Polskich wczoraj (30 października) wydało specjalne oświadczenie. Na wstępie zaapelowano do władz państwowych o jak najszybsze znalezienie pokojowych dróg wyjścia z sytuacji, w jakiej znalazła się Polska po orzeczeniu Trybunału Konstytucyjnego, który stwierdził 22 października, że aborcja z powodu ciężkiego upośledzenia płodu jest niezgodna z polską Konstytucją. Po orzeczeniu, w całym kraju codziennie odbywają się protesty przeciwników takiej decyzji, w tym również w Lublinie. Jak dotąd największa manifestacja w mieście odbyła się w środę (28 października) i zgromadziła kilka tysięcy osób.
Odniesiono się też do oświadczenia Przemysława Czarnka - ministra edukacji i nauki, który powiedział, że "Rektorzy zachęcający studentów i nauczycieli akademickich do brania udziału w manifestacjach, przyczyniają się do zwiększenia zagrożenia pandemią koronawirusa" odnosząc się do 15 uczelni, które zarządziły w ostatnią środę godziny rektorskie. Stwierdził też, że uczelnie, które zarządziły godziny rektorskie zachęcają jednoznacznie samym tym ruchem, by studenci uczestniczyli w manifestacjach.
Dodatkowo przypomniał, że to on ma kompetencje do rozdzielania środków inwestycyjnych dla uczelni oraz na badania i granty.
Uczelnie uważają to za oburzające, niepokojące i gorszące
- Za oburzające uznajemy obciążanie rektorów odpowiedzialnością za spowodowanie wśród studentów zwiększenia ryzyka zakażenia wirusem SARS-CoV-2. Przyczyną obywatelskiego protestu licznych członkiń i członków wspólnot akademickich nie są decyzje władz uczelni o ustanowieniu godzin wolnych zajęć unwiersyteckich, lecz wzburzenie i obawy wywołane rozstrzygnięciem Trybunału Konstytucyjnego oraz wypowiedziami przedstawicieli rządu uderzającymi w prawa kobiet - czytamy w oświadczeniu Prezydium Konferencji Rektorów Akademickich Szkół Polskich - Prezydenium Konferencji Rektorów Akademickich Szkół Polskich z ogromnym zdziwieniem i głębokim niepokojem przyjęła wypowiedź Ministra Edukacji i Nauki dra hab. Przemysława Czarnka, naruszającą autonomię uczelni, zapowiadającą, że decyzje o rozdziale środków na inwestycje i projekty naukowe będą uzależnione od tego, jakie stanowisko zajęły uczelnie wobec protestów.
Zdaniem Prezydenium środki publiczne przyznawane na badania naukwoe i edukację młodzieży powinny być przyznawane przez ministerstwo i jego agendy wyłącznie w oparciu o merytoryczne kryteria.
- Używanie finansów publicznych do wymierzania "kar" uczelniom, które podjęły decyzje zgodnie z prawem i swoją autonomią, uznajemy za gorszący przejaw zapomnienia, że pieniądze polskiego podatnika powinny służyć wszystkim uprawnionym podmiotom, a nie tylko tym, które znajdują uznanie w oczach władzy - napisano w oświadczeniu.
Autorzy dokumentu przypomnieli, że lata temu władze komunstyczne poddawały polskie uniwersytety presji politycznej i dlatego uważają, że wielkim błędem byłoby ponownie próbować wykorzystywać nadzór nad uczelniami do politycznego nacisku na rektorów i wspólnoty akademickie. Jednocześnie Prezydium zaznaczyło, że jest gotowe do podjęcia rozmów z Ministrem Edukacji i Nauki w najbliższym możliwym czasie.
Internauci dumni z uczelni
Oświadczenie udostępnił m.in. Uniwersytet Marii Curie-Skłodowskiej na swoim oficjalnym profilu Facebook. Pod postem pojawiło się wiele komentarzy z gratulacjami za treści w oświadczeniu oraz pochwalające i podzielające zdanie Prezydium. Są to np. "Brawo UMCS", "Pięknie! Nie można dać się groźbom nowego ministra!", "Dokladnie, to nie jest prywatny folwark i pieniądze pana Czarnka!!", "Cieszę się ze stanowiska swojej uczelni jako jej absolwentka. Jednak jest to takze wazny znak i wsparcie dla obecnych i przyszlych studentow. Warto walczyć o ich przyszlość", "Zdenerwowali rolników, zdenerwowali górników, zdenerwowali taksówkarzy, zdenerwowali nauczycieli, zdenerwowali przedsiębiorców, zdenerwowali lekarzy, zdenerwowali kobiety, zdenerwowali osoby LGBT. A teraz jeszcze zdenerwowali władze uczelni wyższych. Mam nadzieję, że ich rządy nie potrwają długo", "UMCS nie da sobie w kaszę dmuchać!".