Polska Grupa Zbrojeniowa, czyli grupa kapitałowa skupiająca kilkadziesiąt zakładów przemysłowych, obiektów serwisowych i ośrodków badawczych kluczowych dla polskiego przemysłu obronnego, dostanie ponad 2,4 mld zł dofinansowania od Ministerstwa Aktywów Państwowych. Stosowne umowy podpisano w środę, 2 lipca.
Pieniądze trafią do czterech spółek, w tym jednej z terenu województwa lubelskiego. Chodzi o produkującą amunicję MESKO S.A., która ma fabrykę w Kraśniku. Celem dofinansowania jest zwiększenie mocy produkcyjnych korpusów 155 mm. Spółka ma dostać 887,2 mln zł.
- Intensywnie rozbudowujemy moce produkcyjne, zwiększamy wolumen ilościowy oraz dynamicznie pozyskujemy kompetencje i technologie do wytwarzania niezbędnych rodzajów uzbrojenia. To nasza odpowiedź przede wszystkim na diametralną zmianę sytuacji w obszarze bezpieczeństwa w Europie i związane z tym potrzeby Sił Zbrojnych RP - mówi Adam Leszkiewicz, prezes Zarządu Polskiej Grupy Zbrojeniowej SA, cytowany na stronie internetowej Ministerstwa Aktywów Państwowych.
Jak informuje Ministerstwo Aktywów Państwowych, "działania inwestycyjne w każdej spółce polegać będą na wybudowaniu niezbędnej infrastruktury – budynków i hal produkcyjnych – oraz zakupie nowoczesnych maszyn i urządzeń".
O fabryce amunicji MESKO rozmawialiśmy z wicewojewodą Andrzejem Majem już w kwietniu br.
- Za nami już pierwszy etap powstania tego zakładu. Bardzo mocno zaangażowałem się w tę sprawę. Zależy mi na tym, żeby zakład MESKO w Kraśniku, który funkcjonował dotychczas w okrojonej formie, rozwijał się w szybkim tempie. Chcemy, aby zakład był alternatywą dla obecnej sytuacji związanej z Fabryką Łożysk Tocznych, gdzie cały czas są zwolnienia. Pracuje tam obecnie około tysiąc osób, natomiast w najlepszych latach fabryka zatrudniała 8 tys. osób - to był główny pracodawca w powiecie i okolicach. Mamy w Kraśniku wszystko, by produkować więcej amunicji: fachowców z dużym doświadczeniem i bazę firmy. Pozostaje tylko kwestia inwestycji i zakupu linii technologicznych - mówił wówczas Andrzej Maj.
- Chodzi o produkcję amunicji kalibru 155 mm (amunicja artyleryjska - przyp. red.), na którą jest obecnie największe zapotrzebowanie, a do której elementy MESKO produkuje od wielu lat. Prowadzę dużo rozmów, żeby to nie była tylko jedna linia. Myślę, że w najbliższej perspektywie musimy się spodziewać, że w MESKO może zostać zatrudnionych kilkaset osób - około 300-400 - dodawał.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.