Do incydentu doszło na początku września. Sprawca wsiadł do autobusu MPK na tym samym przystanku, co 15-latek. Zaczepił go, informując, że ma fajny zegarek, a po chwili stał się agresywny i zaczął zastraszać nastolatka. Finalnie zagroził mu pobiciem i kazał zdjąć zegarek z ręki.
Policjanci pracujący nad sprawą zabezpieczyli nagrania z monitoringów. W wyniku ustaleń operacyjni wytypowali sprawcę. Okazał się nim 27-letni mieszkaniec Lublina. Mężczyzna został zatrzymany, a funkcjonariusze odzyskali skradziony przedmiot o wartości 170 złotych. Za popełnione czyny grozi mu do 12 lat więzienia.