Urząd Marszałkowski w Lublinie wnioskował o dofinansowanie na przebudowy czterech odcinków dróg wojewódzkich, łącznie za setki milionów złotych. Wszystkie projekty zostały odrzucone. Nabór rozstrzygała Polska Agencja Rozwoju Przedsiębiorczości. Lubelskie wnioski dotyczyły remontów dróg wojewódzkich: DW 844 Chełm - Dołhobyczów (rozbudowa odcinka o długości 5,1 km), DW 829 Lubartów - Biskupice (rozbudowa 7,1 km), DW 820 Sosnowica - Łęczna (rozbudowa 19 km), DW 833 Chodel - Kraśnik (rozbudowa 11,7 km).
CZYTAJ TAKŻE: Fatalne wieści dla województwa lubelskiego. Wnioskowali o miliony na drogi, nie dostaną nawet złotówki
- Błędna polityka kadrowa prowadzona za rządów Prawa i Sprawiedliwości w samorządzie województwa doprowadziła do braku merytorycznych osób na poszczególnych stanowiskach kierowniczych na czele z panem marszałkiem. Który w zasadzie w takiej sytuacji powinien podać się do dymisji - uważa Sławomir Sosnowski, polityk Polskiego Stronnictwa Ludowego i były marszałek województwa lubelskiego, a obecnie radny Sejmiku Województwa.
Przedstawiciele Urzędu Marszałkowskiego, na czele którego stoi marszałek Jarosław Stawiarski z Prawa i Sprawiedliwości, uznali natomiast, że oceniający wnioski popełnili błędy. Złożono protesty od wyników oceny wszystkich projektów województwa lubelskiego.
"W złożonych protestach województwo przedstawiło szczegółową argumentację na poparcie własnego stanowiska, z której wynika, że ocena projektów była wadliwa" - zaznacza Remigiusz Małecki, rzecznik prasowy UMWL w Lublinie w przesłanym komunikacie.
Jak podkreśla rzecznik marszałka, 9 lutego PARP poinformowała województwo lubelskie, że protesty zostały pozostawione bez rozpatrzenia z uwagi na wyczerpanie dostępnych środków.
"Tym samym PARP nie odniosła się do argumentów i zarzutów zawartych w protestach i nie zanegowała twierdzeń województwa" - wskazuje Remigiusz Małecki.
Rzecznik marszałka Jarosława Stawiarskiego zapowiada, że Urząd Marszałkowski w Lublinie zamierza skierować sprawę do sądu.
"Województwo lubelskie aktualnie proceduje złożenie czterech skarg do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Warszawie" - podkreśla przedstawiciel urzędu. "PARP zastosowała pozorność procedury odwoławczej, nie zapewniając żadnych środków finansowych na tę procedurę" - dodaje.
CZYTAJ TAKŻE: Setki milionów na remonty dróg przeszły nam koło nosa. "Marszałek Jarosław Stawiarski powinien podać się do dymisji"
Przedstawiciele Urzędu Marszałkowskiego negatywnie oceniają działania PARP oraz Ministerstwa Funduszy i Polityki Regionalnej. I podkreślają, że to nie koniec sprawy.
"Na ten moment procedura odwoławcza jest w toku i nie została zakończona. Brak jest w szczególności jakiegokolwiek prawomocnego rozstrzygnięcia sądowego dotyczącego któregokolwiek z projektów" - wskazuje Remigiusz Małecki.
PARP 31 stycznia podpisała z marszałkami województw umowy o dofinansowanie dziewięciu projektów drogowych z programu „Fundusze Europejskie dla Polski Wschodniej.” Jak czytamy na stronie internetowej instytucji, w efekcie województwa Polski Wschodniej – podkarpackie, podlaskie, warmińsko-mazurskie, świętokrzyskie i regionalne mazowieckie otrzymają 2,379 mld zł na rozwój dróg wojewódzkich. Projekty otrzymają dofinansowanie w 85 proc. wartości inwestycji.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.