Do Polskiej Agencji Rozwoju Przedsiębiorczości wpłynęło 15 wniosków z sześciu województw o dofinansowanie remontów dróg, w tym cztery od Urzędu Marszałkowskiego w Lublinie. Wszystkie "lubelskie" wnioski zostały ocenione negatywnie. W grę wchodziły dofinansowania na setki milionów złotych. O dofinansowanie projektów mogły ubiegać się województwa Polski Wschodniej tj. województwa: lubelskie, podkarpackie, podlaskie, warmińsko-mazurskie, świętokrzyskie, mazowieckie (z wyłączeniem regionu warszawskiego stołecznego).
Lubelskie wnioski dotyczyły remontów dróg wojewódzkich: DW 844 Chełm - Dołhobyczów (rozbudowa odcinka o długości 5,1 km), DW 829 Lubartów - Biskupice (rozbudowa 7,1 km), DW 820 Sosnowica - Łęczna (rozbudowa 19 km), DW 833 Chodel - Kraśnik (rozbudowa 11,7 km).
- Województwo lubelskie straciło prawie pół miliarda złotych na drogi wojewódzkie - uważa Sławomir Sosnowski, polityk PSL-u i były marszałek województwa lubelskiego, a obecnie radny Sejmiku Województwa. - Mamy do czynienia z niesamowitym skandalem, ponieważ w historii samorządu województwa czegoś takiego nigdy nie było - dodaje.
Były marszałek wytyka urzędnikom z Urzędu Marszałkowskiego i obecnemu marszałkowi brak kompetencji.
- Błędna polityka kadrowa prowadzona za rządów Prawa i Sprawiedliwości w samorządzie województwa doprowadziła do braku merytorycznych osób na poszczególnych stanowiskach kierowniczych na czele z panem marszałkiem. Który w zasadzie w takiej sytuacji powinien podać się do dymisji. To jest sprawa pewnego honoru - twierdzi Słamowir Sosnowski.
CZYTAJ TAKŻE: Fatalne wieści dla województwa lubelskiego. Wnioskowali o miliony na drogi, nie dostaną nawet złotówki
Wtóruje mu wicewojewoda Andrzej Maj, również z PSL-u.
- To niebywały skandal, województwo lubelskie nie może sobie na takie rzeczy pozwalać. Mamy się rozwijać, a nie oddawać walkowerem prawie pół miliarda złotych - wskazuje Andrzej Maj. - Te wnioski były oceniane przez komisje i ekseprtów, które zostały powołane przez rządz Mateusza Morawieckiego 12 października - zaznacza.
- Każdemu potencjalnemu beneficjentowi daje się prawo do odwołania. My uważamy, że przynajmniej dwa wnioski są poprawnie złożone, no i powinny w trybie odwoławczym się znaleźć. Wydaje mi się, że mówimy o mniejszej kwocie, bo to jest 350 mln zł dofinansowania - mówił w TVP Lublin 30 stycznia Jarosław Stawiarski. - Wszędzie są ludzie. Zarówno ci, którzy składali te wnioski, są omylni, jak i ci, którzy je oceniali, także czasami nie są precyzyjni. Wszystkie cztery projekty będą na etapie odwoławczym. Ale nie będę mówił, że wszystko po naszej stronie było OK - stwierdził w telewizji marszałek.
PARP 31 stycznia podpisała z marszałkami województw umowy o dofinansowanie dziewięciu projektów drogowych z programu „Fundusze Europejskie dla Polski Wschodniej.” Jak czytamy na stronie internetowej instytucji, w efekcie województwa Polski Wschodniej – podkarpackie, podlaskie, warmińsko-mazurskie, świętokrzyskie i regionalne mazowieckie otrzymają 2,379 mld zł na rozwój dróg wojewódzkich. Projekty otrzymają dofinansowanie w 85 proc. wartości inwestycji.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.