Krzyż Wolności i Solidarności to państwowe odznaczenie cywilne. Jest ono nadawane działaczom opozycji wobec dyktatury komunistycznej w czasach PRL. W precedencji zajmuje miejsce między Złotym Krzyżem Zasługi z Mieczami a Medalem Virtus et Fraternitas. To wyróżnienie dla działaczy, którzy w okresie od 1 stycznia 1956 r. do 4 czerwca 1989 r., z wyłączeniem okresu od 31 sierpnia 1980 r. do 12 grudnia 1981 r., na terytorium Polski co najmniej przez 12 miesięcy: byli aktywnymi członkami nielegalnych organizacji. Takie organizacje stawiały sobie za cel odzyskanie przez Polskę niepodległości i suwerenności lub respektowanie praw człowieka w Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej. Odznaczani mogą być też opozycjoniści, którzy prowadzili zagrożoną odpowiedzialnością karną lub represjami działalność na rzecz odzyskania przez Polskę niepodległości i suwerenności lub respektowania praw człowieka w Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej. Krzyż Wolności i Solidarności nadaje się również osobom, które ze względu na prowadzoną działalność m.in. przez łączny okres co najmniej 30 dni były więzione, aresztowane, internowane lub w inny sposób pozbawione wolności, doznały ciężkiego uszczerbku na zdrowiu.
W piątek (24 września) w trakcie spotkania na Katolickim Uniwersytecie Lubelskim Jana Pawła II, Karol Nawrocki - prezes Instytu Pamięci Narodowej odznaczył działaczy opozycji niepodległościowej z lat 1956-1989. W uroczystości uczestniczył m.in. wojewoda lubelski Lech Sprawka.
- Jestem ogromnie Wam wdzięczny za dar wolności. Odzyskanie pełnej suwerenności i niepodległości przez Polskę, to wielka nagroda dla Was i całego społeczeństwa - mówił Lech Sprawka, wojewoda lubelski.
Wojewoda zaznaczył, że niedano na spotkaniu z młodzieżą, przypominał, że krzyż to nie tylko znak religii, ale jak w mało którym kraju na świecie, kojarzy się z początkiem państwowości. Podkreślił, że to symbol narodu i państwa i dlatego jego obecność w przestrzeni publicznej jest ważna.
- Naród nie przetrwałby, gdyby nie kościół. Nie byłoby zwycięstwa w wojnie polsko-bolszewickiej, gdyby nie postawy ukształtowane przez kościół. Nie byłoby przetrwania woli narodu w czasie II wojny światowej i nie byłoby postaw, które pozwoliły w 1989 r. odzyskać pełną suwerenność i niepodległość. Chciałbym złożyć podziękowanie dla polskiego kościoła za ten wymiar odziaływania na nasz naród, który zaowocował takimi postawami, które dzisiaj zostały uhonorowane. Na ręce przewodniczącego Mariana Króla dziękuję za to, że na początku lat 80. powstała platforma, wspólnota, która połączyła te postawy i pozwoliła na tak silne oddziaływanie, że zakończyło się to pełnym sukcesem. Na ręce pana dyrektora Marcina Krzysztofika dziękuję za to, że pamiętacie i zapewniacie trwałość propagowania tych postaw, troskę o nich, odpowiednie uhonorowanie i przekazywanie wiedzy, w ramach działań edukacyjnych IPN do młodzieży. Do młodzieży zwracam się z prośbą o to, by ten wymiar i te postawy nie były Wam obojętne, bo nie wiadomo, w którym momencie historii ponownie trzeba będzie sięgnąć do aktywnych form ujawnienia tych postaw - dodał wojewoda lubelski.
Częścią spotkania było otwarcie wystawy pt.: "Walka o duszę narodu. Wokół obchodów Milenium i Tysiąclecia Państwa Polskiego 1956-966/1967” przed kościołem akademickim KUL.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.