Przed Konsulatem Honorowym Wielkiej Brytanii w Lublinie pojawiły się plakaty, świeczki, maskotki i baloniki. W ten sposób mieszkańcy naszego miasta wyrażają swoją solidarność z chorym chłopcem i jego rodzicami. Jednocześnie protestują przeciwko bezduszności lekarzy i sędziów.
Brytyjski Sąd Apelacyjny podtrzymał decyzję w sprawie 2-letniego Alfiego Evansa. Orzekł że, nie może zostać przewieziony do szpitala w Rzymie. Media na Wyspach informują, że ojciec chłopca chce oskarżyć lekarzy o morderstwo.
Chłopiec cierpi na nieznaną do tej pory chorobę neurologiczną. Lekarze ze szpitala Alder Hey w Liverpoolu, w którym Alfie przebywa od grudnia 2016, wydali bezwzględny wyrok - chłopiec nie ma szans na powrót do zdrowia. Mimo sprzeciwu rodziców i tysięcy europejczyków zadecydowali o odłączeniu go od aparatury podtrzymującej życie.
Tymczasem dla małego chłopca jest nadzieja - co najmniej dwie kliniki we Włoszech chcą go przyjąć na leczenie. W sprawę zaangażował się papież Franciszek. Włosi przyznali też chłopcu obywatelstwo włoskie. Sądy brytyjskie pozostają jednak nieugięte - chłopiec musi pozostać na wyspie. Duchowi przyjaciele Alfiego liczą jeszcze na Królowa Elżbietę, zebrali już ponad 200 tys. podpisów pod petycją o interwencję. Akcje prowadzone są też w Polsce, mi. in w Lublinie, Warszawie, Gdańsku, Krakowie, Poznaniu, Szczecinie, Łodzi i Wrocławiu.
God save Alfie [WIDEO]
Opublikowano:
Autor: AD | Zdjęcie: Cezary Potapczuk
Przeczytaj również:
WiadomościHistoria umierającego chłopca, która poruszyła cały świat, dotarła do Lublina. Przed Konsulatem Honorowym Wielkiej Brytanii palą się świeczki.
Polecane artykuły:
wróć na stronę główną
ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.
e-mail
hasło
Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE