Piotr Dreher - dyrektor Szpitala Neuropsychiatrycznego poinformował, że miał kontakt z osobą zakażoną. Test na obecność koronawirusa miał wykonany w ostatni poniedziałek (12 października), a następnego dnia po południu okazało się, że wynik jest pozytywny. Zakażenie potwierdzono też u jego żony. Dyrektor przebywa w domu.
W dzisiejszym wywiadzie dla Dziennika Wschodniego powiedział, że najgorsze objawy, związane z bardzo silnym osłabieniem, już minęły. Dodał, że teraz ma już tylko te lżejsze grypopodobne m.in. kaszel i nie miał problemów z oddychaniem, więc nie było konieczne leczenie w szpitalu.
Jednocześnie podkreślił, że jego zakażenie nie jest związane z ogniskami koronawirusa potwierdzonymi w jego szpitalu (w Szpitalu Neuropsychiatrycznym potwierdzono dotąd dwa ogniska i oba w fazie rozwojowej - stan na 16 października ok. godziny 10.15). Nie zaraził nikogo z pracowników, bo od razu poddał się izolacji.
Z kolei Tadeusz Duszyński będący szefem Samodzielnego Publicznego Szpitala Wojewódzkiego im. Jana Bożego również zachorował. O pozytywnym wyniku został poinformowany wczoraj, czyli 15 października. Nie ma objawów i także poddał się domowej izolacji. W placówce dotychczas potwierdzono pięć ognisk.