W szpitalu w Łęcznej zmarła ranna w piątkowej eksplozji 27 letnia Marlena. Do wybuchu doszło w jednym z mieszkań w Świdniku – informuje Elwira Domaradzka, rzecznik tamtejszej policji. Były chłopak dziewczyny oblał ją benzyną i podpalił. W bardzo ciężkim stanie trafiła do szpitala.
Od początku stan poszkodowanej był krytyczny. Miała poparzone około 90 proc. powierzchni ciała. Lekarze choć robili, co mogli dawali jej niewielkie szanse. W piątek po południu Marlena zmarła – poinformowali policjanci.
W szpitalu, w którym ratowano dziewczynę przebywa sprawca, jego stan jest również poważny.
Według dotychczasowych ustaleń to on jest sprawcą tragedii. Oblał dziewczynę benzyną i podpalił. Wszystko wskazuje na to, że usłyszy zarzut zabójstwa ze szczególnym okrucieństwem. Do tej pory śledztwo prowadzone było w kierunku usiłowania zabójstwa ze szczególnym okrucieństwem. Grozi mu dożywocie.
Tragedia wydarzyła się przed tygodniem w mieszkaniu przy ul. Hallera w Świdniku. Nie wiadomo co zaszło między ofiarą i sprawcą. To będą próbowali ustalić śledczy. W pewnym momencie 29-latek sięgnął po niewielki kanister, oblał dziewczynę benzyną i podpalił. W mieszkaniu doszło do eksplozji a z okien wyleciały szyby. Ogień szybko ugaszono, mężczyzna wybiegł z mieszkania i próbował popełnić samobójstwo. Przytomną dziewczynę wynieśli ratownicy.
W piątek mimo wysiłków lekarzy zmarła.
27 letnia ofiara piątkowej eksplozji nie żyje
Opublikowano:
Autor: Lublin24 | Zdjęcie: Michał Abramek
Przeczytaj również:
WiadomościW szpitalu w Łęcznej zmarła ranna w piątkowej eksplozji 27 letnia Marlena.
Polecane artykuły:
wróć na stronę główną
ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.
e-mail
hasło
Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE