Przed spotkaniem z Falco Szombathely koszykarze Pszczółki Startu notowali serie czterech kolejnych porażek w fazie grupowej Ligi Mistrzów. Faworytem środowego starcia w Hali Globus byli więc goście, na co wpływał także fakt, iż drużynę z Lublina w ostatnim czasie opuściło kilku ważnych zawodników.
Węgrzy szybko potwierdzili, że są drużyną lepszą od czerwono-czarnych. Wykorzystali ofensywną niemoc koszykarzy Pszczółki Startu i po pierwszej połowie meczu prowadzili aż... 46:18. Gdy mecz był już właściwie rozstrzygnięty, gospodarze zdołali jeszcze odrobić część strat w trzeciej i czwartej kwarcie. Ostatecznie i tak przegrali wysoko - 59:83. Najskuteczniejszy w czerwono-czarnych był Martins Laksa, zdobywca 13. punktów.
Po pięciu meczach w grupie D lublinianie mają na swoim koncie pięć porażek i pięć punktów. W ostatnim meczu tej fazy rozgrywek Pszczółka Start zmierzy się na wyjeździe z hiszpańskim Casademont Zaragoza. Spotkanie zaplanowano na 19 stycznia (wtorek).
Pszczólka Start Lublin – Falco Szombathely 59:83 (7:17, 11:29, 17:15, 24:22)
Pszczółka Start: Laksa 13, Franke 12, Borowski 9, Szymański 8, Łączyński 6, Dziemba 5, Jeszke 4, Pelczar 2, Pszczoła.
Falco: Varadi 19, Barac 14, Bruinsma, Lake 12, Perl 11, Benke 8, Searcy 7, Kovacs 0, Doktor 0, Dancsecs 0.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.