Po wyjazdowej wygranej z HydroTruck Radom czerwono-czarni pojechali do Sopotu, by podtrzymać dobrą serię. Do starcia z Pszczółką Startem Trefl po sześciu meczach miał na swoim koncie cztery wygrane i dwie porażki.
Początek spotkania był wyrównany, jeszcze na nieco ponad półtorej minuty przed końcem pierwszej kwarty było 12:12. Końcówka należała jednak do gospodarzy, którzy byli w niej skuteczniejsi, w efekcie czego prowadzili 17:12. W drugiej kwarcie sygnał do ataku kolegom z zespołu dał Mateusz Dziemba, który zdobył na początku pięć punktów, trafiając m.in. trójkę. Koszykarze Trefla szybko przejęli inicjatywę, wyraźnie odskakując lublinianom. Przede wszystkim za sprawą rzutów za trzy - trafiali tak do kosza ekipy trenera Davida Dedka aż pięć razy. W połowie meczu prowadzili 38:27.
Trzecia kwarta należała jednak do Pszczółki Startu. Sherron Dorsey-Walker rzucił trójkę, za chwilę dołożył do tego wsad, za trzy trafił też Martins Laksa - tak goście rozpoczęli tę część gry. Lublinianie doskoczyli do gospodarzy, choć nie byli w stanie wyjść na prowadzenie. Skutecznością popisał się Joshua Sharma, który zdobył sześć punktów. Przed ostatnią kwartą Trefl prowadził już tylko 52:51.
Choć po niespełna dwóch minutach gry przegrywali już 51:60, to czerwono-czarni złapali wiatr w żagle. Na trochę ponad dwie minuty przed końcem doprowadzili do remisu. Efektywny pod koszem rywali był Dorsey-Walker, który trafiał zarówno z gry, jak i z rzutów osobistych, w końcówce zaliczył też trójkę. Tymczasem ekipa z Sopotu zacięła się w ofensywie. W efekcie koszykarze Pszczółki Startu byli w stanie przechylić szalę zwycięstwa na swoją stronę - wygrali 76:70.
W następnej kolejce, 9 października (piątek), lublinianie zagrają w Hali Globus ze Śląskiem Wrocław. Początek meczu o godz. 20.25.
Trefl Sopot - Pszczółka Start Lublin 70:76 (17:12, 21:15, 14:24, 18:25)
Trefl: Kolenda 3, Olejniczak 8, Kowalenko 4, Kolenda 6, Gruszecki 20 oraz Paliukenas 3, Haws 11, Moten 3, Leończyk 12.
Start: Dorsey-Walker 15, Łączyński 12, Szymański 8, Borowski 3, Laksa 10 oraz Jeszke 7, Dziemba 9, Medford Jr 3, Sharma 9, Moore.