Problemy finansowe "Pomarańczowych" są powszechną wiedzą w koszykarskim środowisku od dłuższego czasu. Zespół z Dolnego Śląska musiał z tego powodu zrezygnować podczas trwającej kampanii z kontraktów z zagranicznymi zawodniczkami oraz poprzednim sztabem szkoleniowym. Trenerzy przenieśli się z Polkowic... właśnie do Lublina. Jeszcze w 8. kolejce trwającego sezonu Karol Kowalewski i jego asystent Wojciech Eljasz-Radzikowski cieszyli się z pokonania AZS UMCS 83:80. Natomiast w 17. serii spotkań obaj zasiedli na ławce biało-zielonych przeciwko swojemu byłemu pracodawcy.
CZYTAJ TAKŻE: Trener Motoru: Lubię krok po kroku spełniać cele
O taryfie ulgowej i sentymentach nie było mowy. Już po pierwszej kwarcie gospodynie prowadziły 28:7, a na dużą przerwę schodziły, wygrywając 60:13. Po zmianie stron miejscowe dokończyły dzieła, obnażając wszystkie błędy i brak doświadczenia młodych polskich koszykarek, na których obecnie opiera się skład KGHM BC. Bez większych problemów bariera 100 rzuconych punktów została przez akademiczki przekroczona podczas czwartej kwarty. Ostatecznie lublinianki triumfowały różnicą 101 oczek, a najskuteczniejsza na parkiecie była Magdalena Szymkiewicz - autorka 21 punktów i dziewięciu asyst. Warto także podkreślić, że aż pięć celnych rzutów z dystansu (na osiem prób) oddała Dominika Ullmann. Co ciekawe, w szeregach przyjezdnych tylko dwie zawodniczki zakończyły mecz z dorobkiem punktowym na koncie. Z kolei jako jedyna double-double (18 pkt + 10 zbiórek) zanotowała Teana Muldrow.
Kwestia zwycięzcy przed niedzielnym starciem była oczywista jeszcze przed rozpoczęciem zawodów. Czy zatem trudno było zmobilizować zespół na tę konfrontację? - Nie mobilizowaliśmy się na przeciwnika, tylko na to, by podejść do takiego spotkania z odpowiednią koncentracją. Wiedzieliśmy, że cel jest trochę dalej, niż mecz przeciwko polkowiczankom. Myślę, że zdecydowanie dziewczyny wykonały zadanie i widzieliśmy drużynę, która była skupiona. Cieszy fakt, że więcej, niż zwykle mogły zagrać koszykarki, które są z nami na co dzień w procesie treningowym i nie znalazły się w tym klubie przypadkowo. Wiadomo, że wynik świadczy o tym, że dysproporcja umiejętności była bardzo duża, to one pokazały, że jak najbardziej zasługują na grę. To są ciągle młode dziewczyny, a warto na nie stawiać. Gdy przyszedłem do klubu, zobaczyłem młodzież, która chce. To aspekt, który mnie pozytywnie zaskoczył - podsumował trener Kowalewski.
CZYTAJ TAKŻE: Zdecydowana wygrana koszykarzy
W następnej kolejce akademiczki zmierzą się na wyjeździe z liderem tabeli - VBW Gdynia. To będzie dla nich ostatnia potyczka w sezonie regularnym. - Mamy jak najbardziej bojowe nastawienie na następne spotkania i chcemy je wygrać. Szykujemy się do play-offów i trzeba za nas tylko trzymać kciuki - przyznała rzucająca Maja Kusiak.
Polski Cukier AZS UMCS Lublin - KGHM BC Polkowice 128:27 (28:7, 32:6, 30:10, 38:4)
Lublin: Szymkiewicz 21, Ullmann 19, Muldrow 18, Miškinienė 18, Kusiak 16, Johnson 12, Stanaćev 9, Goszczyńska 8, Kulińska 7
Polkowice: Jeziorna 16, Pilichowska 11, Gołębiewska, Michalczuk, Witkowska, Bobowska, Szymaszek, Babczyńska
Sędziowali: M. Nawrocki, G. Łata, A. Butenko-Nycz
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.