reklama
reklama

Szymon Marciniak poprowadzi finał mistrzostw świata! Mecz Francja-Argentyna ma być spektaklem na miarę najważniejszego meczu w piłce

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor: | Zdjęcie: Szymon Łabiński

Szymon Marciniak poprowadzi finał mistrzostw świata! Mecz Francja-Argentyna ma być spektaklem na miarę najważniejszego meczu w piłce - Zdjęcie główne

Sędzia Szymon Marciniak | foto Szymon Łabiński

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Sport W najbliższą niedzielę o najważniejsze trofeum w piłce nożnej powalczą reprezentacje Francji i Argentyny. To, o czym dyskutowało się przez kilka dni, stało się faktem – finał mistrzostw świata poprowadzi polski sędzia, Szymon Marciniak.
reklama

O tym, że Szymon Marciniak poprowadzi jeden z ważnych meczów na mistrzostwach świata spekulowano jeszcze przed turniejem. Pochodzący z Płocka Marciniak był dotychczas sędzią głównym podczas dwóch spotkań na Mundialu: Francji z Danią (2:1) i Argentyny z Australią (2:1). Arbiter prowadził więc po jednym meczu finalistów i w obydwu spotkaniach spisał się dobrze. 

Już kilka dni temu dziennikarze spekulowali, że polski arbiter jest w ścisłym gronie faworytów do gwizdania finału. Teraz potwierdziło się to, o czym wcześniej mówiono po cichu – że wypracowana przez lata pozycja pozwoli Szymonowi Marciniakowi i jego ekipie poprowadzić finał mistrzostw świata. Informację podało wielu dziennikarzy sportowych w kraju, a wcześniej miała on zostać przekazana na odprawie sędziów. Teraz już wiadomo, że FIFA zdecydowała się na ekipę Polaków. 

Finał mistrzostw świata to bez wątpienia najważniejszy mecz w piłce nożnej, ale arbiter z Płocka pokazywał już, że radzi sobie z presją bycia rozjemcą wielkich meczów. Szymonowi Marciniakowi asystują Tomasz Listkiewicz i Paweł Sokolnicki.

Finał mistrzostw świata w Katarze zaplanowano na niedzielę, 18 grudnia, na godz. 16:00 czasu polskiego. Zmierzą się w nim ekipy Francji i Argentyny. Obie awansowały po bardzo ciekawych półfinałach.

– Wszyscy będą teraz mówić o Maroku, bo ta drużyna podbiła serca kibiców. Z Francją zagrali, jak równy z równym i gdyby nie drugi goli dla obrońców tytułu mistrzowskiego, to mogliśmy mieć bardzo ciekawą końcówkę. Widzę, że też sporo mówi się o sytuacji w polu karnym, gdzie moim zdaniem to gracz z Maroka był poszkodowany i chyba należał im się rzut karny

– komentuje dla naszego portalu Grzegorz Lato.

Legenda Biało-Czerwonych i były prezes Polskiego Związku Piłki Nożnej uważa, że pierwsza afrykańska drużyna, która awansowała do półfinału mistrzostw świata może sprawić jeszcze jedną niespodziankę i ograć w sobotnim meczu o trzecie miejsce Chorwację.

 To jest ich czas i zobaczymy, czy go wykorzystają. Tak jak Polska miała swój turniej w 1974 roku

dodaje nasz ekspert.

Przypomnijmy, że pierwszy półfinał padł łupem Argentyny.  Chorwacja szybko została załatwiona przez Lionela Messiego i spółkę. Argentyna miała kontrolę nad tym spotkaniem, a Francja była skuteczna i bardziej doświadczona na tym poziomie. Starcie Messi kontra Mbappe, Argentyna kontra Francja  to będzie piękne podsumowanie tego turnieju, który stał na wysokim poziomie. Już nie mogę się doczekać, a wygra lepszy

zakończył Grzegorz Lato.

Mecz o trzecie miejsce: Chorwacja - Maroko już w sobotę, 17 grudnia, o godzinie 16, a wielki finał w niedzielę, 18 grudnia (godzina 16): Francja - Argentyna.

reklama
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama
reklama