Motor Lublin w poniedziałek 2 grudnia o 19:00 zagra ostatni mecz w 2024 roku przed własną publicznością. Rywalami żółto-biało-niebieskich będą piłkarze Radomiaka Radom. Przed spotkaniem z mediami spotkał się trener Mateusz Stolarski i zapowiedział nadchodzącą rywalizację.
- Jesteśmy w dobrym momencie, chcemy pójść za ciosem. Myślę, że długo i ciężko pracowaliśmy, aby móc złapać taki moment i chcemy go przekłuć w jeszcze większą energię - zaczął trener. - Widząc to, co dzieje się na treningach i jak tę energię pożytkujemy na treningach i jak wywiązujemy się z naszych zadań i założeń, to nie tracimy koncentracji i więcej od siebie wymagamy. Tak, żeby na tej ostatniej prostej w tym roku dać od siebie maksimum i zdobyć jak najwięcej punktów - dodał.
CZYTAJ TAKŻE: Żużlowy klub sprzedał wszystko. Znowu
Następnie szkoleniowiec zabrał głos o nadchodzącym rywalu. - Radomiak to drużna, która przede wszystkim ma w swoim składzie wielu ciekawych piłkarzy. Są to zawodnicy o niezłych umiejętnościach technicznych, którzy w pojedynkach mogą tworzyć przewagę, bo ich jakość powoduje, że czują się dobrze w pojedynkach 1 na 1 w ofensywie. Mają dwa silne punkty - bramkarza i napastnika. Może Rocha nie strzela teraz tak regularnie, ale trzeba zwrócić na niego dużą uwagę. Trzeba być mocno czujnym i dbać o tym, aby jak najmniej dośrodkowań szło w pole karne. Nie będziemy szykować czegoś szczególnego, bo jak zagramy na swoim poziomie, to atuty Radomia będą mniej znaczące - mówił Stolarski.
Szkoleniowiec postanowił także zaapelować do kibiców i zapewnić, że zarówno sztab, jak i piłkarze chcą w dobrym stylu podziękować wszystkim za niesamowity 2024 roku właśnie ostatnim meczem z Radomiakiem.
- Chcemy, żeby na stadionie w poniedziałek był komplet widzów, żeby podziękować zespołowi za ten rok i emocje. Ja bym chciał też podkreślić, że jesteśmy wdzięczni i to ważne. Chciałbym, żebyśmy zapełnili Arenę Lublin wspólnie, bo też chcemy wam podziękować. Za to, że w każdym ze spotkań nas wspieraliśmy. Na stadionie w żadnym meczu nie mieliśmy mniej niż 10 tysięcy ludzi. To też pokazują trybuny na meczach wyjazdowych, kiedy zawsze możemy odwrócić się do sektora gości i widzimy tam wsparcie. Chcielibyśmy podziękować za momenty, kiedy mieliśmy kryzysy. Do końca było duże wsparcie. Wspólnie przeżyliśmy bardzo dużo.
- Posłużę się kartką: zwycięstwo po 39 latach z Wisłą Kraków w Krakowie, zwycięstwo z Resovią w Rzeszowie, gdzie Motor wygrał ostatni raz w sezonie 1993/94, awans do ekstraklasy po 32 latach, wygrana w Gdyni po 50 latach, pierwsze zwycięstwo na Arenie Lublin w ekstraklasie, pierwsze zwycięstwo od 1966 roku z Lechem Poznań, zwycięstwo ze Śląskiem Wrocław po 32 latach, pierwsze zwycięstwo z Piastem Gliwice w Gliwicach, pierwsze zwycięstwo z Zagłębiem w Lubinie. Jak widać, ten rok był dla nas bardzo obfity i gdybym wymieniał z pamięci, to bym tego wszystkiego nie ujął. Dlatego też my chcemy wam podziękować, bo byliście z nami. Zróbmy komplet w poniedziałek, zapraszam serdecznie i bardzo, bardzo dziękujemy - podsumował trener Stolarski.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.