reklama
reklama

Samuel Mraz (Motor Lublin): Mecz z Koroną będzie jeszcze trudniejszy, niż poprzednie

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor: | Zdjęcie: Motor Lublin

Samuel Mraz (Motor Lublin): Mecz z Koroną będzie jeszcze trudniejszy, niż poprzednie - Zdjęcie główne

Samuel Mraz (w środku) cieszący się po bramce w Gdańsku z Rafałem Królem (z lewej) i Markiem Bartosem | foto Motor Lublin

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

SportChoć jest zawodnikiem Motoru Lublin dopiero od niespełna sześciu miesięcy, to zdążył już na stałe zapisać się na kartach klubowej historii. Nie dość, że pomógł drużynie żółto-biało-niebieskich awansować po 32 latach do krajowej elity, to w dodatku został autorem pierwszego gola po powrocie na najwyższy szczebel. Samuel Mraz ma nadzieję, że przyczyni się do następnych bramek i zwycięstw.
reklama

Słowak trafił do Motoru w lutym. W swojej pierwszej rundzie w lubelskim zespole zagrał w 16 spotkaniach, w których zdobył sześć bramek. Za każdym razem, gdy trafiał do siatki, żółto-biało-niebiescy punktowali w danym meczu. Nie inaczej było w miniony piątek podczas drugiej kolejki nowego sezonu PKO Ekstraklasy. Doświadczony napastnik otworzył wynik wyjazdowego starcia z Lechią Gdańsk, a jego drużyna triumfowała 2:0. – Jesteśmy szczęśliwi, że wygraliśmy i pokazaliśmy charakter, taki jak w ostatnich meczach poprzedniego sezonu. Teraz gramy w ekstraklasie i o końcowych wynikach mogą zdecydować małe błędy. Najważniejsze są punkty. Oczywiście chcielibyśmy połączyć skuteczny futbol z piękną grą, ale każde spotkanie jest inne i trzeba się odpowiednio przygotować pod najbliższego rywala. W Gdańsku byliśmy cierpliwi i wierzyliśmy, że nasze szanse bramkowe przyjdą. Wykorzystaliśmy je i co ważne, zagraliśmy na zero "z tyłu". Tego zwycięstwa nie byłoby bez dobrej defensywy – mówi 27-letni letni piłkarz.

Asystę przy golu Mraza zaliczył Bartosz Wolski. Słowacki snajper przyznaje, że dobrze rozumie się na boisku z tym pomocnikiem. – Znamy się już trochę i wiem, w które miejsce w polu karnym może posłać podanie. Mieliśmy kontakt wzrokowy, odpowiednio nabiegłem i cieszę się, że trafiłem do siatki. Dośrodkowania i wykończenie akcji ćwiczymy praktycznie na każdym treningu, staramy się to ulepszać. Zdajemy sobie sprawę, jak ważna jest skuteczność, bo czasami w meczu możesz mieć tylko jedną sytuację bramkową na wagę trzech punktów – wyjawia zawodnik urodzony w miejscowości Malacky, na północ od Bratysławy.

Najbliższy mecz Motoru odbędzie się już w niedzielę, 4 sierpnia. Na Arenę Lublin przyjedzie wówczas Korona Kielce. Czy po premierowym zwycięstwie żółto-biało-niebiescy podejdą do nadchodzącej konfrontacji z dużo większą pewnością siebie? – Myślę, że mecz z Koroną będzie jeszcze trudniejszy, niż poprzednie, bo drużyna z Kielc nie zdobyła do tej pory żadnego punktu w tym sezonie i na pewno da z siebie 120 procent. Musimy jednak pokazać im, że gramy w domu i chcemy narzucić swoje warunki gry. Trzeba będzie wznieść się na jeszcze wyższy poziom, niż w spotkaniach przeciwko Rakowowi Częstochowa i Lechii Gdańsk. Mam nadzieję, że pokażemy się z dobrej strony i po końcowym gwizdku będziemy cieszyć się ze zwycięstwa – kończy Mraz, który poznał już ekstraklasę w sezonie 2020/21, występując w barwach Zagłębia Lubin.

Początek spotkania z Koroną zaplanowano na godzinę 14:45. Bilety są nadal dostępne TUTAJ. Jak dotąd sprzedało się ich ponad 13 i pół tysiąca.

reklama
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)
Wczytywanie komentarzy
reklama