Jak co roku w Polsce, marzec jest okresem, w którym najtrudniej uzyskać odpowiednie warunki do jazdy na żużlu. Nowy sezon zbliża się wielkimi krokami, więc każdy trening i mecz kontrolny są bardzo cenne. W miniony piątek "Koziołki" zmierzyły się towarzysko w Toruniu z tamtejszym For Nature Solutions KS Apatorem. Spotkanie zakończyło się zwycięstwem gospodarzy 51:39. – To jest dopiero początek jazdy w tym roku, więc wszystko skupia się na próbach znalezienia odpowiednich ustawień motocykli, czy testach nowych silników. Mimo wszystko uważam, że zawodnicy są w naprawdę dobrej dyspozycji. Pokazali to nie tylko w sparingu, ale też w zawodach indywidualnych w Zielonej Górze i Bydgoszczy, co na pewno cieszy – mówi Maciej Kuciapa, trener Platinum Motoru.
W najbliższą niedzielę żużlowcy mieli odjechać rewanżowy sparing z ekipą z Torunia na własnym torze, ale mecz nie dojdzie do skutku w tym terminie. Wszystko z powodu przełożenia planowanego pierwotnie na piątek finału Mistrzostw Polski Par Klubowych. Impreza ma się teraz odbyć 2 kwietnia o godzinie 16:30. Tydzień później Platinum Motor zmierzy się w inauguracji nowego sezonu z Betard Spartą Wrocław przy Alejach Zygmuntowskich. Jednak póki co zespół żółto-biało-niebieskich nie miał jeszcze okazji do trenowania na własnym owalu.
– Obecnie jedynym powodem do zmartwienia jest pogoda, która nam nie sprzyja w kontekście przygotowania toru do treningów w Lublinie. Musimy czekać na właściwą aurę, a zapowiadane są opady. Regularnie sprawdzamy prognozy i z godziny na godzinę możemy zdecydować o zdjęciu plandeki ochronnej, którą w ostatnich dniach przykryto nawierzchnię. Czekamy na stabilizację pogody. Żeby odpowiednio wszystko przygotować, potrzebujemy przynajmniej dwóch słonecznych dni, podczas których temperatura wyniesie powyżej 12 stopni Celsjusza – przyznaje trener Kuciapa. W środę jest w Lublinie słonecznie, ale aktualne prognozy przewidują wiele przelotnych deszczów od czwartku do niedzieli.
Nowa data meczu kontrolnego z torunianami nie jest znana, podobnie jak termin pierwszego wyjazdu na lubelski tor w 2023 roku. Czy zatem "Koziołki" będą szukać jazdy na wyjeździe? – Od dłuższego czasu jesteśmy dogadani na sparing w Krośnie, ale póki co również nie ma tam odpowiednich warunków, by odjechać spotkanie – mówi szkoleniowiec Platinum Motoru.
Co zatem czeka w tym tygodniu zawodników lubelskiego zespołu? W środowy wieczór Fredrik Lindgren miał wystartować w angielskim Poole, ale zawody zostały odwołane z powodu opadów. Jeśli pogoda dopisze, 1 kwietnia Dominik Kubera, Lindgren oraz Bartosz Zmarzlik wezmą udział w PGE Indywidualnych Międzynarodowych Mistrzostwach Ekstraligi imienia Zenona Plecha na torze w Toruniu. Nazajutrz wspomniana trójka ma wystąpić w Rzeszowie podczas finału MPPK. Żółto-biało-niebiescy będą bronić tytułu wywalczonego przed rokiem w składzie: Kubera, Wiktor Lampart i Mikkel Michelsen. Dwaj ostatni bronią już barw innych klubów, ale nie znaleźli się na liście startowej zawodów w stolicy Podkarpacia.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.