Przed meczem we Włocławku skład Pszczółki Startu zasilił Yannick Franke. Holender grający na pozycji rzucającego obrońcy zadebiutował w sobotę w meczu z Anwilem.
Choć w pierwszej kwarcie lublinianie trafili trzy trójki, autorstwa Kacpra Borowskiego, Damiana Jeszke i Bartłomieja Pelczara, to premierowa odsłona należała do Anwilu. Goście przebudzili się w drugiej kwarcie, która była popisem Franke. Holender trafiał za trzy, z rzutów osobistych dzięki lay-upom, łącznie zdobył 14 punktów. Niemniej, po połowie meczu było 45:40 dla gospodarzy.
Trzecia kwarta to kapitalna seria Pszczółki Startu - przyjezdni trafili sześć razy za trzy punkty, w tym pięć razy celnie rzucał Martins Laksa. To pozwoliło lublinianom wyjść na prowadzenie. Na dziesięć minut przed końcem wynik to 66:58 dla podopiecznych Davida Dedka.
W ostatniej odsłonie goście kontynuowali skuteczną grę, najpierw utrzymując swoje prowadzenie, a potem jeszcze je powiększając. Ostatecznie Pszczółka Start wygrał we Włocławku 94:78. Najskuteczniejszy na boisku był debiutant - Franke, który zdobył 25 punktów, zaledwie o trzy mniej rzucił Laksa.
Po sobotniej wygranej czerwono-czarni mają 11 zwycięstw i 27 punktów. Kolejny ligowy mecz 27 grudnia w Hali Globus, gdy lublinianie podejmą Asseco Arkę Gdynia.
Anwil Włoclawek – Pszczółka Start Lublin 78:94 (27:14, 18:26, 13:26, 20:28)
Anwil: Almeida 16, Lichodiej 16, Pluta 8, Jones 6, Moore 5 oraz Radić 14, Clarke 6, Sulima 5, Zamojski 2.
Start: Laksa 22, Łączyński 17, Borowski 8, Szymański 6, Dziemba 3 oraz Franke 25, Sharma 7, Jeszke 3, Pelczar, Obarek.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.