reklama

Motor świętował 75-lecie. Dwa gole w meczu z Jagiellonią

Opublikowano:
Autor:

Motor świętował 75-lecie. Dwa gole w meczu z Jagiellonią - Zdjęcie główne
Autor: Krystian Nowak | Opis: Motor Lublin - Jagiellonia Białystok

reklama
Udostępnij na:
Facebook
SportJubileuszowy mecz na 75-lecie powstania klubu Motor Lublin rozegrał z Jagiellonią Białystok. Niestety w ostatniej rywalizacji w 2025 roku nie udało się zgarnąć kompletu punktów.
reklama

Mecz z Jagiellonią to przełożone spotkanie trzeciej kolejki ekstraklasy, ale klub wykorzystał je na świętowanie obchodzonego w tym roku 75-lecia. Spotkanie jubileuszowe poprzedził imponujący pokaz świetlny, a oprawa i głośne śpiewy kibiców zagrzały piłkarzy do walki. Do tego symboliczne, pierwsze kopnięcie piłki należało do legendy Motoru Waldemara Fiuty oraz Konstantego - najmłodszego zawodnika w klubowej akademii.

Napędzeni klubową historią lublinianie świetnie rozpoczęli niedzielne zawody. To oni prowadzili grę i atakowali, a efektem były groźne strzały Filipa Wójcika i Karola Czubak. Po próbie tego drugiego piłka przetoczyła się po poprzeczce, trafiła w słupek i niestety nie wpadła do siatki. 

Jagiellonia próbowała się odgryzać, ale nie tworzyła szczególnie groźnych szans. Mecz miał naprawdę niezłe tempo, a wizualną przewagę mieli "Motorowcy". Nie potrafili jednak jej udokumentować i rywale skarcili ich za to w 40. minucie. Kapitalną piłkę w pole karne dostał Jesus Imaz, podciął ją nad Ivanem Brkiciem i trafił w poprzeczkę. Futbolówka odbiła się jednak w boisko, a dopadł do niej Afimico Pululu i strzałem głową dał gościom prowadzenie 1:0.

reklama

To nie trwało jedną długo, bo już w 43. minucie sędzia Tomasz Kwiatkowski podyktował rzut karny za faul na Michale Królu. Do piłki podszedł Karol Czubak i delikatnym uderzeniem zmylił bramkarza, wyrównując wynik meczu na 1:1. Dla snajpera było to już 10. trafienie w tym sezonie, a kibice nagrodzili go dodatkowym skandowaniem jego nazwiska po golu. Ten okazał się ostatnim w pierwszej połowie i zespoły zeszły do szatni przy remisie.

Tuż po rozpoczęciu gry w drugiej części spotkania do ataku ruszyła drużyna z Białegostoku. Efektem był groźny strzał Imaza, który na szczęście przy samym słupku odbił Brkić. Bez większych problemów bramkarz złapał też mocny strzał Oskara Pietruszewskiego. Jagiellonia przejęła inicjatywę i często gościła pod polem karnym miejscowych. Bramkarz Motoru musiał jeszcze odbijać kolejny ze strzałów Imaza, czy kilka dośrodkowań. 

reklama

Podopieczni Mateusza Stolarskiego też próbowali, ale groźny strzał Mathieu Scaleta zablokowali obrońcy, a Kacper Karasek uderzał wysoko nad bramką. Jeszcze w 88. minucie znów próbował Scalet, ale tym razem z powietrza nie trafił w bramkę. Podobnie jak Bartosz Wolski w doliczonym czasie gry, kiedy niepilnowany przed polem karnym dostał piłkę od Bradly'ego van Hoevena i nieczysto trafił w futbolówkę. Tuż przed ostatnim gwizdkiem Jagiellonia miała jeszcze szansę z rzutu wolnego i z rzutu rożnego, ale na szczęście dla Motoru jej nie wykorzystała. Mecz skończył się remisem 1:1. 

Motor Lublin - Jagiellonia Białystok 1:1 (1:1) 

Bramki: Czubak 43’ - Pululu 40’

Motor: Brkić - Wójcik, Bartos, Matthys, Luberecki, Samper (Łabojko 83'), Rodrigues (Scalet 51'), Wolski, Król (Karasek 74'), Ronaldo (van Hoeven 74'), Czubak (Dadashov 83')

reklama

reklama
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ

Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM

e-mail
hasło

Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama
reklama
logo