reklama
reklama

Motor Lublin zagra ze Zniczem w Pruszkowie. Trenera Mariusza Misiurę zachęcano do... sprowokowania szkoleniowca Motoru

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor:

Motor Lublin zagra ze Zniczem w Pruszkowie. Trenera Mariusza Misiurę zachęcano do... sprowokowania szkoleniowca Motoru - Zdjęcie główne

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

SportW najbliższą sobotę piłkarze Motoru Lublin zmierzą się na wyjeździe ze Zniczem Pruszków w meczu 26. kolejki obecnego sezonu eWinner II ligi. Już na kilka dni przed rozpoczęciem spotkania trener pruszkowian był zachęcany do sprowokowania szkoleniowca żółto-biało-niebieskich, Goncalo Feio.
reklama

W poprzedniej serii gier Znicz wygrał 2:1 z Górnikiem w Polkowicach. Na pomeczowej konferencji prasowej trener Mariusz Misiura poruszył wątek nadchodzącego starcia z Motorem. – Otrzymuję na Twitterze wiadomości z prośbą lub wręcz kazaniem, żeby powiedzieć coś, co sprowokuje trenera Goncalo Feio. Bardzo mnie to denerwuje. Nie po to wróciłem do Polski, żeby prowadzić wojenki i uczestniczyć w czymś takim. Moim celem jest jak najlepsze przygotowanie drużyny do meczu. Wszystkim osobom szukającym podtekstów radzę, żeby zobaczyły, co poprawił w swojej grze Motor, że regularnie punktuje oraz by postarały się to przełożyć na inne podwórka – stwierdził szkoleniowiec ekipy z Pruszkowa.

reklama

Zachęta do prowokowania Feio odnosi się do kary w zawieszeniu, którą portugalski trener otrzymał pod koniec marca od Polskiego Związku Piłki Nożnej. Przypomnijmy, że w ubiegłym miesiącu 33-latek rzucił kuwetą na dokumenty w ówczesnego prezesa Motoru, Pawła Tomczyka. Sytuacja miała miejsce po meczu z GKS Jastrzębie, który odbył się 5 marca. W konsekwencji były już sternik klubu musiał udać się do szpitala na zszywanie łuku brwiowego. Portugalski trener został wówczas także oskarżony przez rzeczniczkę prasową Paulinę Maciążek o słowne, wulgarne ataki w jej kierunku. Tomczyk stanął w obronie rzeczniczki i wdał się w sprzeczkę, której finałem był incydent z kuwetą. Więcej na temat tych wydarzeń pisaliśmy w tekstach Skandal i szarpanina po konferencji prasowej Motoru oraz Trener Motoru zaatakował prezesa klubu. Nowe fakty. Po tych wydarzeniach lubelski klub opublikował TEN komunikat, a nazajutrz zorganizował długą konferencję prasową (więcej TUTAJ). W jej trakcie główny akcjonariusz Motoru, Zbigniew Jakubas ogłosił, że pozostawił na stanowisku szkoleniowca, który przeprosił za swoje zachowanie (choć nikogo personalnie) i stwierdził, że potępia wszelkie formy przemocy. Natomiast przebywającego na zwolnieniu lekarskim Tomczyka zawieszono w spółce na trzy miesiące, by powołać na jego miejsce p.o. prezesa, którym został dotychczasowy członek rady nadzorczej, Robert Żyśko. 9 marca Tomczyk złożył wypowiedzenie. W klubie doszło także do zmiany rzecznika. Następnie Komisja Dyscyplinarna PZPN wszczęła postępowanie w sprawie i postanowiła "uznać odpowiedzialność dyscyplinarną trenera Goncalo Feio i ukarać szkoleniowca karą zasadniczą - dyskwalifikacji w wymiarze 1 roku, zawieszając jej wykonanie na okres 2 lat". Portugalczyk otrzymał także karę pieniężną w wysokości 30 tysięcy złotych. Ponadto został zobowiązany do przeproszenia Tomczyka oraz Maciążek na piśmie. Kara w zawieszeniu oznacza, że w ciągu najbliższych dwóch lat każdy ewentualny następny wybryk 33-latka jest obarczony ryzykiem rocznej dyskwalifikacji. Feio przyznał publicznie, że nie chce komentować tej kwestii.

reklama

Misiura w przeszłości wypowiadał się już na temat Motoru z dużym szacunkiem. Po wrześniowym, zremisowanym 0:0 meczu na Arenie Lublin przyznał: – Życzę temu środowisku cierpliwości, spokoju i bardziej merytorycznej oceny tego, co się dzieje na boisku. Cały czas mówimy u nas w Polsce, że Europa nam odjeżdża, przegrywamy mecze w europejskich pucharach, a gdy zaczynamy coś budować na drugoligowym poziomie, to nie chcemy tego oceniać jako całości, cały czas patrząc na wynik. I tylko grillujemy trenera oraz zawodników, a wydaje mi się, że wszyscy musimy pracować, byśmy rozwijali się jako polska piłka. To jest odpowiedzialność nas wszystkich, od dziennikarzy, po kibiców, trenerów i piłkarzy. Dlatego jeszcze raz proszę o cierpliwość, bo wierzę, że wasza drużyna podniesie się w tabeli i zacznie wygrywać – wyznał, dodając przy tym, że w naszym kraju zbyt często zmienia się trenerów i w większości klubów niewiele z tych roszad wynika. Co ciekawe, kilkanaście dni później w lubelskim klubie doszło do... zmiany trenera. Zwolnionego Stanisława Szpyrkę zastąpił Goncalo Feio i żółto-biało-niebiescy rozpoczęli marsz w górę tabeli z samego dna.

reklama

Aktualnie "Motorowcy" plasują się na ósmej pozycji w drugoligowym zestawieniu. Natomiast Znicz zajmuje trzecią lokatę. Ekipa żółto-czerwonych wywalczyła jak dotąd o siedem punktów więcej od lublinian. Nadchodząca rywalizacja będzie więc ważna w kontekście walki o awans na zaplecze krajowej elity. Dodatkowym smaczkiem meczu jest fakt, że w szeregach pruszkowian występują Maciej Firlej, będący obecnie najskuteczniejszym strzelcem eWinner II ligi z 17 golami na koncie oraz Paweł Moskwik. Obaj zawodnicy jeszcze w poprzednim sezonie bronili barw Motoru, a popularny "Moskwa" był nawet jego kapitanem. Latem piłkarze nie porozumieli się jednak co do warunków nowych kontraktów i zmienili pracodawcę.

– Znicz to groźna drużyna w polu karnym przeciwnika, ponieważ gra dwójką napastników oraz pomocników, którzy też chętnie pojawiają się blisko bramki rywala. Jest to zespół dobrze prowadzony i zorganizowany z bardzo określonym stylem gry, który stawia ciężkie warunki swoim oponentom – ocenił rywala trener Feio, cytowany przez klubowe media.

Konfrontację w Pruszkowie zaplanowano na sobotę, 8 kwietnia. Początek o godzinie 14:45. Transmisję z meczu będzie można obejrzeć na antenie oraz w serwisie internetowym TVP Sport.

reklama
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama