"Motorowcy" przystępowali do niedzielnego spotkania ze świadomością, że tylko trzy punkty na pewno zagwarantują im występy w barażach o wyższą klasę rozgrywkową. W przypadku każdego innego rezultatu lublinianie musieli liczyć na korzystne rozstrzygnięcia w równolegle rozgrywanych starciach. Do przerwy boiskowe wydarzenia układały się nieźle dla żółto-biało-niebieskich, którzy co prawda remisowali 0:0, ale w tym samym czasie Wisła Puławy przegrywała u siebie 0:1 z Lechem II Poznań.
W pierwszej połowie na stołecznym stadionie przy ulicy Konwiktorskiej nie działo się zbyt wiele ciekawego. Obie strony nie wykreowały klarownych sytuacji w ofensywie, a na murawie było dużo walki, ale mało ciekawej gry. Po zmianie stron rywalizacja znacząco się ożywiła i zarówno Polonia, jak i Motor stworzyły groźne okazje bramkowe. Gol padł jednak dopiero na kwadrans przed końcem konfrontacji, a do siatki trafił napastnik miejscowych, Paweł Tomczyk. Warto podkreślić, że zawodnika "Czarnych Koszul" nie łączy żadna więź krwi z byłym prezesem lubelskiego klubu o tym samym imieniu i nazwisku.
Kiedy zespół z Warszawy objął prowadzenie, puławska Wisła prowadziła już 2:1. Taki obrót spraw wyrzucał żółto-biało-niebieskich poza strefę barażową. Ostatecznie jednak podopieczni trenera Goncalo Feio pozostali na upragnionym szóstym miejscu w tabeli. W 90. minucie spotkania do wyrównania doprowadził bowiem kapitan Rafał Król, a wyjazdowej porażki doznał KKS Kalisz i to ekipa z Wielkopolski wypadła z walki o promocję na wyższy szczebel.
CZYTAJ TAKŻE: Doświadczony atakujący na dłużej w LUK Lublin
W barażowym półfinale o awans Motor zmierzy się na wyjeździe z Kotwicą Kołobrzeg, która zajęła trzecią pozycję w zestawieniu. Mecz odbędzie się w najbliższą środę o godzinie 20:30.
Polonia Warszawa - Motor Lublin 1:1 (0:0)
Bramki: Paweł Tomczyk 75 - Rafał Król 90
Polonia: Brudnicki – Kowalski-Haberek, Grudniewski, Wełna, Fadecki, Koton, Marciniec, Biedrzycki, Bajdur (85 Piątek), Michalski (65 Kluska), Tomczyk (85 Pieczara)
Motor: Budziłek – Wójcik, Najemski, Rudol, Luberecki (78 Staszak), Gąsior (59 Reiman), R. Król, Wojtkowski (46 M. Król), Ceglarz (78 Kosior), Lis, Wełniak (64 Kasprzyk)
Żółte kartki: Koton, Wełna – Wojtkowski, R.Król, Kasprzyk
Sędziował: Paweł Malec (Łódź)