Motor Lublin po wygranej 3:0 z Widzewem Łódź i remisie 2:2 z Lechem Poznań przystępuje do kolejnej rywalizacji w PKO BP Ekstraklasie. Tym razem lublinianie zmierzą się z Wisłą Płock w ramach 15. kolejki zmagań. Płocczanie są beniaminkiem i rewelacją rozgrywek, w których zajmują obecnie drugie miejsce i mają na koncie dziewięć punktów więcej niż żółto-biało-niebiescy.
- Duże gratulacje dla Wisły za dotychczasową postawę. Punktowo mają bardzo dobry wynik. Trzeba wziąć pod uwagę, że do bólu wykorzystują grę u siebie, a na wyjazdach w pięciu meczach mają sześć punktów. To zespół do bólu skuteczny, nie potrzebują wielu sytuacji, by zdobyć bramkę. Nie są to bramki w pewnych sytuacjach, dużo jest w tym zaskoczenia. Często dobrze zbierają drugą piłkę, oddają wiele strzałów z dystansu, mocno wypełniają pole karne przy dośrodkowaniach i są szybcy w kontrach. Szczególnie pomaga im gra defensywna, mają najmniej straconych bramek w lidze, chociaż dopuszczają przeciwnika do wielu sytuacji. Szacunek, że stracili tylko dziewięć goli, ale dają przeciwnikowi tworzyć i tu będziemy szukali swoich szans. Zawsze istnieje możliwość zaskoczenia rywala. Pomimo wielu dobrych rzeczy, to w Płocku też mają swoje problemy. Będziemy chcieli spróbować je wykorzystać i zaskoczyć w fazach, w których oni mogliby zachowywać się lepiej. Piłka to gra błędów, a my ich będziemy chcieli popełnić mniej - zaczął o rywalu Mateusz Stolarski.
Następnie trenera zapytano o formę zespołu i to, co zmieniło się w jego grze w ostatnich tygodniach. - Jestem zadowolony z ostatnich czterech tygodni. Zaczynamy łapać pozytywną falę, którą jest pozytywnie odbierana przez kibiców i nas wewnątrz. Powinniśmy spróbować to utrzymać, bo koniec końców ta droga przyniesie korzyści punktowe. Zaczęliśmy kreować, mamy sporo sytuacji. Po meczu z Widzewem byliśmy dumni, z Lechem powinniśmy zachowywać się lepiej m.in. przy ostatnim podaniu przed linią obrony. Mamy sporo odbiorów na połowie rywala, dobrze wyprowadzamy piłkę. Chcemy to utrzymać, iść tą drogą i utrzymać falę. Nie naprawimy tego co było, mamy wpływ na to, co będzie. Kibice zaczynają dostrzegać cząstkę zespołu z poprzedniego sezonu i zaczynają się na nowo z nią identyfikować. Swoją postawą chcemy pokazywać, że możemy - mówił szkoleniowiec.
Przed meczem z Wisłą żaden z zawodników Motoru nie pauzuje za kartki, a do gry powinien być gotowy Fabio Ronaldo, który w meczu z Lechem opuścił boisko już w przerwie z powodu urazu. - Fabio czuje się bardzo dobrze, w tygodniu trenował normalnie. Mam do dyspozycji pełną kadrę poza Jacquesem Mbaye Ndiaye i Filipem Wójcikiem, który zmaga się z lekkim urazem - wyjaśnił trener.
Motor z Wisłą zmierzy się w sobotę 8 listopada o 17:30 na Motor Lublin Arenie. Klub informował, że przed spotkaniem odbędzie się wspólne świętowanie Narodowego Święta Niepodległości - pod stadionem pojawi się wojsko i sprzęt wojskowy, a tuż przed meczem zostanie odśpiewany hym narodowy.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.