W nadchodzącej kolejce zagracie z rywalem, z którym jeszcze nie udało się wygrać od momentu awansu do PlusLigi. Jednak chyba udany początek sezonu powinien was nastrajać optymistycznie przed niedzielną konfrontacją?
Zgadza się. Zespół z Zawiercia to mocny przeciwnik, więc musimy podejść do tego meczu w pełni skoncentrowani. Fakt, że z nimi jeszcze nie wygraliśmy to na pewno dodatkowa motywacja. Kolejnym smaczkiem jest to, że mamy tyle samo punktów i jesteśmy bardzo blisko siebie w tabeli. Czeka nas istotna potyczka i mamy nadzieję, że zagramy podobnie jak ze Ślepskiem Malow Suwałki, a przede wszystkim zwyciężymy.
CZYTAJ TAKŻE: Kibice na meczu siatkarzy ze Ślepskiem Malow Suwałki (ZDJĘCIA)
Poczuliście ulgę po tym, że w minionej kolejce w końcu nie musieliście grać pięciosetowego boju, tak jak w poprzednich tygodniach?
W ostatnim spotkaniu zagraliśmy bardzo dobrze w przyjęciu, ataku i bloku. Byliśmy lepsi od rywali praktycznie w każdym elemencie i w pełni kontrolowaliśmy wydarzenia na parkiecie. W żadnym secie nie było wyniku na styku, co niewątpliwie świadczy o tym, że zasłużenie wygraliśmy. Zwycięstwo 3:0 to rzeczywiście był dla nas duży oddech, bo zawsze fajnie jest zagrać trzy sety i w spokoju rozjechać się do domów, żeby tam odpocząć. Dzięki temu nasze siły na następny mecz są większe i mogliśmy też mocniej potrenować na siłowni w trakcie tego tygodnia. Pojedziemy do Zawiercia przygotowani i pokażemy swoją siatkówkę. Mecz pokaże, do czego nas to doprowadzi.
Trudno nie odnieść wrażenia, że wasze wzajemne zrozumienie na parkiecie jest coraz większe...
Oczywiście. Zawsze kiedy do zespołu trafiają nowe twarze, potrzeba trochę czasu, żeby się zgrać i poczuć pewne rzeczy. Wiadomo, że robimy to na co dzień na treningach, ale to spotkania ligowe zapewniają najwięcej zrozumienia, bo w meczach o stawkę zdarzają się sytuację, które trudno przewidzieć, czy wcześniej przećwiczyć. Myślę, że każdą kolejką nasza pewność siebie będzie rosła. Aktualnie jesteśmy w dobrym momencie, choć wciąż mamy jeszcze perspektywę, żeby iść w górę.
CZYTAJ TAKŻE: Piłkarki ręczne MKS FunFloor poznały rywali w fazie grupowej Ligi Europejskiej
Jak wygląda twoja sytuacja zdrowotna? Początek sezonu był pod tym względem dla ciebie niefortunny i musiałeś pauzować ze względu na kontuzję.
Muszę jeszcze usztywniać palec. I choć teraz już nie wygląda on tak źle jak wcześniej, to nadal jest trochę grubszy od pozostałych. Jednak takie rzeczy się zdarzają, szczególnie w siatkówce. Trzeba to zaakceptować i czasem zacisnąć zęby. To naprawdę jest mały problem. Ogółem jako zespół mieliśmy trochę pechowych urazów, a część z nich wynikała ze spraw przeciążeniowych. Musieliśmy się z tym uporać i już jesteśmy wszyscy zdrowi. Do Zawiercia udamy się w komplecie.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.