Był 2008 rok. 19-letni wówczas Rafał trafił do drugoligowego Motoru z występującej dwa poziomy niżej Stali Kraśnik. Od tamtej pory popularny "Królik" przeżył w lubelskim klubie zarówno trudniejsze, jak i lepsze chwile, zaliczając łącznie trzy awanse i dwa spadki do niższych klas rozgrywkowych, a także porażki oraz zwycięstwa w finałach baraży. W żółto-biało-niebieskiej koszulce grał w latach 2008-2010 i 2013-2016, by powrócić na początku 2020 roku. Przed rozpoczęciem trwającej kampanii zaliczył w Motorze po cztery sezony na poziomie trzeciej, drugiej oraz pierwszej ligi, notując 264 mecze. Latem ubiegłego roku, w wieku 35 lat i 187 dni zadebiutował w najwyższej klasie rozgrywkowej, pojawiając się na murawie na ostatni kwadrans rywalizacji z Lechią Gdańsk. Dla piłkarza urodzonego w Kraśniku było to pięknie ukoronowanie drogi, jaką przebył z lubelską drużyną od IV grupy III ligi do krajowej elity, w łącznie trzynastu sezonach spędzonych w Lublinie.
Podczas rundy jesiennej doświadczony zawodnik zaliczył łącznie trzy występy w PKO BP Ekstraklasie oraz jeden w Pucharze Polski. Poza tym trzykrotnie zasiadł na ławce rezerwowych i aż dwanaście razy nie załapał się do kadry meczowej. Pomimo kontraktu ważnego do końca czerwca, nazywany przez młodszych kolegów "Dziadzią" zdecydował się rozstać z lubelskim klubem. – To była trudna decyzja. Przeżyłem w Motorze wiele pięknych chwil i poznałem wielu niesamowitych ludzi. Dojrzałem jako piłkarz i jako człowiek. Gra dla tego klubu i przed takimi kibicami była zaszczytem. Dziękuję wszystkim za wsparcie przez te wszystkie lata. Motor pozostanie w moim sercu na zawsze – powiedział Król, cytowany przez portal motorlublin.eu.
CZYTAJ TAKŻE: Nowy trener w Motorze. Pracował w reprezentacji
Z nieoficjalnych informacji wynika, że piłkarz, który 16 stycznia będzie świętował 36. urodziny, powróci do Stali Kraśnik, czyli drużyny lidera lokalnej IV ligi. – Oficjalne podziękowanie nastąpi podczas ligowego spotkania z GKS-em Katowice, zaplanowanego na weekend 22-23 lutego. Już teraz zachęcamy do obecności wszystkich kibiców, by wspólnie uhonorować kapitana za lata gry dla Motoru – czytamy w serwisie lubelskiego klubu.
Król jest drugim zawodnikiem, który w ostatnich dniach opuścił szeregi drużyny trenera Mateusza Stolarskiego. Na odejście zdecydował się także napastnik Kacper Śpiewak (SZCZEGÓŁY). Podobny los może spotkać także innych graczy. – To czas, w którym dojdzie do zmian. Będą transfery wychodzące i przychodzące. Mamy perspektywę nazwisk, ale także wypożyczeń, których chcemy, żeby grali regularnie niż do tej pory. Definitywnie też ktoś odejdzie – powiedział po wznowieniu treningów szkoleniowiec żółto-biało-niebieskich.
Lubelski zespół powróci do gry o stawkę 1 lutego. Zanim to nastąpi, żółto-biało-niebieskich czekają cztery sparingi oraz zgrupowanie w Turcji.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.