Bramka Mbaye Jacquesa Ndiaye zdecydowała o wyniku meczu pomiędzy Motorem Lublin a Arką Gdynia. Żółto-biało-niebiescy udanie zainaugurowali sezon PKO BP Ekstraklasy spotkaniem, w którym poprowadził ich trener Przemysław Jasiński. To on zastępował pauzującego za czerwoną kartkę Mateusza Stolarskiego i wziął również udział w konferencji prasowej. Jak podsumował zmagania?
- Gratulacje dla zespołu i sztabu za udaną inaugurację. Co do meczu, to w pierwszej połowie za dużo przebywaliśmy na własnej połowie, za dużo cofaliśmy piłkę. Za każdym razem, kiedy graliśmy bardziej w przód, szukaliśmy tych momentów przyspieszenia. Kiedy znaleźliśmy szóstki czy ósemki między liniami, dostawaliśmy się w pole karne. Tak stworzyliśmy okazję Michała Króla czy Jacquesa Ndiaye w pierwszej połowie, natomiast tego było troszkę za mało. Były momenty, kiedy po zmianie strony trochę za bardzo usypialiśmy, przez co Arka miała możliwość zastosowania pressingu i odbioru piłki - zaczął Jasiński.
- Jeśli chodzi o drugą połowę, to weszliśmy w nią z dobrą energią. Całkiem szybko, bo już w 30 sekundzie, stworzyliśmy sobie dobrą okazję, z czego mieliśmy rzut rożny. Następstwem tego w kolejnych akcjach była bramka Jacquesa. W drugiej połowie dużo lepiej broniliśmy długich piłek, dzięki czemu Arka nie wykreowała wiele. Bazowała na stałych fragmentach gry, gdzie mieli wysokich zawodników. W końcowej fazie chcieli przejść na system 3-5-2 i transportować jeszcze więcej piłek w pole karne. Rozmawialiśmy w przerwie, że najlepiej bronić z piłką, więc najlepszym sposobem, żeby Arka nie wykorzystała stopera w polu karnym, jest to, że my przy piłce będziemy się utrzymywać trochę dłużej. Nie do końca nam się to udawało, z perspektywy całego meczu uważam, że brakowało nam drugiej bramki, która mogła to trochę uspokoić. Całościowo mieliśmy kontrolę nad meczem, ale to jest piłka nożna – jedna losowa sytuacja może mieć wpływ na to, że mecz skończyłby się remisem - dodał szkoleniowiec.
Na koniec nie zabrakło podziękowania dla fanów. - Podziękowania dla kibiców za wspaniałe wsparcie dzisiaj. Głęboko wierzę, że w kolejnych meczach z Jagiellonią czy Piastem będziemy wypełniać ten stadion do ostatniego miejsca - podsumował asystent trenera Stolarskiego. Kolejny mecz Motor rozegra już 26 lipca o 17:30, a rywalami na wyjeździe będą piłkarze Pogoni Szczecin. W Lublinie 3 sierpnia gościć będzie Jagiellonia Białystok.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.