W piątek zespół Motoru rozegrał na głównej płycie lubelskiego stadionu mecz towarzyski z Górnikiem Łęczna. Nazajutrz był zaplanowany kolejny sparing, tym razem ze Stalą Rzeszów. Ze względu na opady śniegu i warunki atmosferyczne, spotkanie nie zostało jednak rozegrane na Arenie Lublin, tylko na boisku ze sztuczną nawierzchnią w kompleksie Lubelskiej Akademii Futbolu.
Prowadzący Motor trener Goncalo Feio był bardzo niezadowolony z faktu, że sobotnia konfrontacja nie odbyła się na najnowocześniejszym obiekcie w mieście. Portugalczyk założył kanał YouTube i wyraził swoją opinię w zamieszczonym tam filmie. W ciągu kilkunastu godzin nagranie obejrzano ponad pięć tysięcy razy. – Zamieszczam link do wypowiedzi po dzisiejszym sparingu, której klub bał się opublikować, więc robię to ja - w obronie tego klubu i mojej drużyny – napisał w mediach społecznościowych 33-latek.
CZYTAJ TAKŻE: Sparingowa porażka Motoru z Górnikiem Łęczna (ZDJĘCIA)
– Jestem osobą szczerą i chcę, żeby kibice wiedzieli, co się dzieje wokół klubu. Jest bardzo dużo ludzi nieżyczliwych, byłych pracowników, którzy ingerują w pracę, ludzi z MOSiR, którzy wolą gościć inne eventy niż Motor Lublin. Jako człowiek odpowiedzialny za ten projekt sportowy czuję się w obowiązku, broniąc moją drużynę, powiedzieć, jak to wygląda i przyznać, że nie będzie mojej zgody na to. Mam obiecane dwa mecze na głównej płycie, chciałem grać w piątek i sobotę. W piątek zagraliśmy, a dzień później spadło trochę śniegu i nie graliśmy. Dlaczego? Nie można odśnieżyć? W innych miastach odśnieżają. Powiem kibicom i wszystkim, którzy są życzliwi Motorowi: jeżeli ten klub ma pójść do przodu, to nie tylko pod względem sportowym, ale pod każdym względem w tym mieście musi się dużo zmienić. Ja już nie proszę o pomoc, tylko niech mi nie przeszkadzają – powiedział Feio, dodając przy tym, że "zaczyna mieć dosyć tego boksowania się ze wszystkimi dookoła".
W piątek niemalże w całej Polsce doszło do obfitych opadów śniegu, co odbiło się na krajowym futbolu. Tego samego dnia, z powodu warunków atmosferycznych odwołano ekstraklasową konfrontację w Płocku, pomiędzy tamtejszą Wisłą a Wartą Poznań. Natomiast w sobotę dwukrotnie przerywano starcie Górnika Zabrze z Lechią Gdańsk, ponieważ mocno padający śnieg utrudniał widoczność. Skoro pojawiły się problemy z rozgrywaniem meczów o stawkę w innych miastach, MOSiR z pewnością mógł mieć podstawy, by nie dopuszczać do organizacji spotkania towarzyskiego. Z drugiej strony, tego samego dnia w Krakowie miejscowa Wisła zagrała sparing na głównej płycie swojego stadionu z Siarką Tarnobrzeg. Czekamy na komentarz spółki w tej sprawie.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.