reklama
reklama

Fatalna końcówka PGE Startu. Zatrzymał ich rywal z dna tabeli

Opublikowano:
Autor: | Zdjęcie: PGE Start Lublin

Fatalna końcówka PGE Startu. Zatrzymał ich rywal z dna tabeli - Zdjęcie główne

PGE Start Lublin | foto PGE Start Lublin

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

SportPGE Start Lublin był zdecydowanym faworytem starcia z Zastalem Zielona Góra i przez długi fragment meczu to potwierdzał. Jednak zespół Wojciecha Kamińskiego zagrał kiepsko w drugiej połowie i przegrał z rywalami z dna ligowej tabeli.
reklama

Koszykarze Startu po dwóch zwycięstwach pojechali do Zielonej Góry z nadzieją, że uda im się utrzymać na ligowym podium. Szansa była na to spora, bo naprzeciw stanął Zastal, który kilka dni wcześniej przełamał serię dziewięciu porażek, ale zajmował dopiero odległe, 14. miejsce w tabeli. 

Było jednak jasne, że gospodarze walczący o utrzymanie postawią trudne warunki. Od początku lublinianie zdawali się na to gotowi i to oni narzucali tempo. Nie byli jednak w stanie odskoczyć na więcej niż trzy punkty, a w samej końcówce nieco zwolnili i w efekcie przegrali pierwszą kwartę 24:25. W drugiej odsłonie długo nie mogli odzyskać prowadzenia, a wynik ciągle był bardzo bliski. Na szczęście "Startowcy" w ostatnich sekundach złapali niezły rytm i to oni prowadzili 50:47 przed długą przerwą. Wówczas ich najlepszym zawodnikiem był Manu Lecomte.

W trzeciej kwarcie przewagę udawało się utrzymać, a nawet zwiększać. W pewnym momencie ta wynosiła siedem punktów i zdawało się, że mecz za chwile może zostać zdominowany przez lublinian. Miejscowi wykorzystali jednak faule Startu, ofensywny impas i błędy w ostatniej minucie i to oni wyszli na prowadzenie 80:75. W ostatniej odsłonie zespół Wojciecha Kamińskiego zaczął jeszcze gorzej i za chwilę przegrywał dziewięcioma punktami, a trener potrzebował czasu na żądanie. 

Po niej dwie niezwykle ważne "trójki" trafił Bartłomiej Pelczar i przerwał fatalną passę, a także zmniejszył stratę do trzech punktów. Pudłował jednak CJ Williams, a reszcie kolegów zdarzały się bezmyślne podania i głupie straty. Na szczęście później efektowny wsad zaliczył Ousmane Drame, a zza łuku trafił Tevin Brown i wciąż wynik był bliski, a ostatnie minuty emocjonujące. Niestety lepiej zagrali je zawodnicy Zastalu i finalnie to oni zwyciężyli 101:92.

reklama

Zastal Zielona Góra - PGE Start Lublin 101:92 (25:24, 22:26, 33:25, 21:17)

Zielona Góra: Brkić 28, Matczak 15, Nichols 14, Wójcik 13, Sitnik 11, Perry 7, Łabinowicz 6, Simmons 1, Grady. 

Lublin: Lecomte 18, Williams 16, Brown 14, De Lattibeaudiere 10, Pelczar 9, Put 7, Krasuski 6, Ramey 2, Szymański. 

reklama
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ

Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM

e-mail
hasło

Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama
reklama
logo