Lublinianie sobotnie spotkanie z ekipą Polski Cukier Avia zaczęli od skutecznego ataku Davida Mehicia. Początek był wyrównany, na nieznacznym prowadzeniu przez dłuższy fragment utrzymywali się gospodarze. Dopiero przy wyniku 16:16 Grzegorz Pająk i spółka zdobyli pięć punktów z rzędu, głównie za sprawa Mehicia, odskakując rywalom. W końcówce lublinianie postawili kropkę nad "i", wygrywając pierwszą partię 25:22.
Po kilku akcjach w drugiej odsłonie gospodarze zdołali wypracować kilkupunktową przewagę - było już nawet 9:4 dla drużyny ze Świdnika. Goście dogonili swoich rywali przy wyniku 13:13. Potem gra toczyła się już punkt za punkt. W decydującym momencie większe umiejętności pokazali jednak faworyci z Lublina i po ataku Konrada Stajera i skutecznej zagrywce Pawła Rusina wygrali 26:24.
Pierwsza faza trzeciego seta była bardzo wyrównana, lecz w odpowiednim momencie inicjatywę przejęli podopieczni trenera Dariusza Daszkiewicza. Wyszli na prowadzenie 15:12, a potem nie dali już rywalom okazji choćby do wyrównania stanu rywalizacji. W efekcie dosyć bezpiecznie wygrali trzecią partię 25:23 i jednocześnie całe spotkanie.
Po 27. meczach LUK Politechnika ma na koncie 71 punktów, o jeden więcej niż drugi w tabeli TAURON 1. Ligi BKS Visła Bydgoszcz. W następnym meczu, w czwartek (1 kwietnia), lublinianie podejmą u siebie wicelidera. Początek spotkania o godz. 20.30.
Polski Cukier Avia Świdnik - LUK Politechnika Lublin 0:3 (22:25, 24:26, 23:25)
Polski Cukier Avia: Nowak 1, Rawiak 11, Swodczyk 5, Rećko 18, Guz 5, Obermeler 8, Kuś, Walawender 1, Sługocki, Żywno,
LUK Politechnika: Stajer 5, Pająk, Mehić 18, Sobala 11, Romać 6, Rusin 8, Majstorović, Ziobrowski 3, Durski, Wachnik.
Sędziowali: Olga Szewczuk-Kozioł, Artur Janczarek.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.