reklama
reklama

Co z przyszłością trenera Mateusza Stolarskiego? Prezes Motoru Lublin przemówił

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor:

Co z przyszłością trenera Mateusza Stolarskiego? Prezes Motoru Lublin przemówił - Zdjęcie główne

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Sport30 czerwca upłynie ważność dotychczasowego kontraktu trenera Mateusza Stolarskiego w piłkarskim Motorze Lublin. Znamy dalsze losy szkoleniowca, pod wodzą którego żółto-biało-niebiescy wywalczyli awans do PKO Ekstraklasy po wygranym finale baraży z Arką Gdynia.
reklama

Stolarski przejął Motor 18 marca, po tym jak z klubu odszedł poprzedni szkoleniowiec i jego zwierzchnik, Goncalo Feio. Jak dotąd na bilans następcy Portugalczyka złożyło się pięć zwycięstw w regulaminowym czasie gry i jedno po serii rzutów karnych, a także cztery remisy oraz dwie porażki. Gdyby lubelski zespół nie zdołał wywalczyć promocji do krajowej elity, Stolarski nie mógłby go dłużej prowadzić na pierwszoligowym poziomie. Posiadana przez niego licencja UEFA A umożliwia bowiem samodzielną pracę co najwyżej na szczeblu drugiej ligi. 31-latek awansował jednak z "Motorowcami" do najwyższej klasy rozgrywkowej, więc zgodnie z regulaminem Polskiego Związku Piłki Nożnej warunkowo może nadal trenować drużynę z Lublina.

reklama

Innego scenariusza niż pozostanie Stolarskiego na stanowisku, nie wyobraża sobie główny akcjonariusz i prezes Motoru, Zbigniew Jakubas. – Zagramy w ekstraklasie pod wodzą obecnego trenera i jego sztabu. Ci ludzie osiągnęli sukces. Od momentu przejęcia drużyny Mateusz Stolarski punktował lepiej, niż Goncalo Feio. Jestem w kontakcie z zawodnikami, szczerze rozmawiamy. Wierzymy w to, że intensywna praca doprowadzi nas do upragnionych celów – mówi miliarder zarządzający klubem.

reklama

– Bardzo cieszy mnie ta deklaracja, bo również chcę zostać w Motorze. Uważam, że można jeszcze tutaj wiele zrobić. Mam nadzieję, że awans jest początkiem czegoś dobrego. Podczas meczu w Gdyni, nie po raz pierwszy i wierzę, że nie ostatni, ten zespół dokonał wielkich rzeczy. To nie jest kwestia szczęścia, czy tylko determinacji. Po prostu mamy coś w sobie, że zawsze jedziemy do końca i ta wiara jest poparta czynami. Jeśli chodzi o kwestie licencyjne, to należy pytać o nie PZPN, bo mądrzejsze osoby ode mnie wiedzą, jak to ma wyglądać. Ja się skupiam na prowadzeniu drużyny i to jest dla mnie najważniejsze. Jeżeli prezes mówi, że zostaję na stanowisku pierwszego trenera, to musi dobrze znać przepisy – przyznaje Stolarski.

reklama

Piłkarzy Motoru czekają teraz zasłużone urlopy. Wypoczynek nie potrwa jednak długo, bowiem jeszcze w czerwcu rozpocznie się okres przygotowawczy przed następnym sezonem. Żółto-biało-niebiescy zagrają w nim w krajowej elicie po raz pierwszy od 32 lat. – Każda praca jest wyzwaniem. Zwycięstwo z Arką to już historia, a mówi się, że jesteś tak dobry, jak twój ostatni mecz. Trochę się tym awansem pocieszymy, ale potem wszyscy będą patrzeć na to, jak zaprezentujemy się w ekstraklasie. Dostaliśmy się do niej, nie tylko po to, żeby wyłącznie tam przetrwać, ale by spróbować coś w tej lidze zrobić. Wiadomo, że będziemy beniaminkiem i skala trudności dojdzie do najwyższego stopnia. Nie lubię niczego obiecywać, wolę przemawiać na boisku. Mam nadzieję, że będziemy w stanie zrobić w elicie coś fajnego. Jeśli nie w przyszłym sezonie, to w procesie, który spowoduje, że Lublin doświadczy wielu fajnych emocji – kończy trener Motoru.

Stolarski jest czwartym szkoleniowcem w historii klubu, który wprowadził lubelską drużynę do najwyższej klasy rozgrywkowej. W przeszłości żółto-biało-niebiescy cieszyli się z awansów pod wodzą Bronisława Waligóry (1979), Lesława Ćmikiewicza (1983) oraz Pawła Kowalskiego w 1989 roku.

reklama
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama