Przed dziewiątym biegiem imprezy, spiesząc się na linię startu, polski żużlowiec przejechał motocyklem przez murawę. Czyn ten jest zabroniony w regulaminie zawodów i skutkuje wykluczeniem, o czym po chwili poinformował Miesiąca kierownik startu. Popularny "Łełek" nie mógł się pogodzić z tą decyzją i wdał się w dyskusję, po czym wściekły zerwał taśmę startową. Natomiast, gdy kolejne osoby próbowały go uspokoić, doszło do rękoczynów. Takie zachowanie wywołało falę gwizdów na trybunach.
Sytuacja jest o tyle zaskakująca, że 39-letni zawodnik w przeszłości już wiele razy brał udział w IM Argentyny. Przypomnijmy także, że Miesiąc cieszył się dużą sympatią kibiców na stadionie przy Alejach Zygmuntowskich, w czasach, gdy występował z koziołkiem na plastronie. Tak było w latach 2011-2013 (klub nazywał się wówczas Lubelski Węgiel KMŻ) oraz w sezonach 2017-20, gdy żużlowiec pochodzący z Przeworska pomógł Motorowi wywalczyć dwa awanse z rzędu i utrzymać się w krajowej elicie.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.