Zaledwie cztery dni temu LUK i Trefl spotkały się w pierwszym spotkaniu w hali Globus. Wówczas znacznie lepsi byli zawodnicy z Lublina, który bardzo spokojnie ograli rywali 3:0 i przed rewanżem byli znacznie bliżej piątego miejsca na koniec sezonu. Gdańszczanie we własnej hali byli jednak nieznacznymi faworytami, zwłaszcza że jeszcze nigdy nie przegrali w niej z LUK-iem.
Już od początku meczu stało się jasne, że dla lubelskich siatkarzy nie będzie to łatwy mecz. Gospodarze dość spokojnie wyszli na dwupunktowe prowadzenie, a następnie powiększyli je aż do czterech oczek. W połowie seta wygrywali 14:11 i w kolejnych minutach oglądaliśmy głównie grę punkt za punkt lub niewielkie serie obu zespołów. Jedna z nich pozwoliła LUK-owi wyrównać w kluczowym momencie na 20:20, a następnie nawet wyjść na prowadzenie. Gospodarzy stać było jeszcze na wyrównanie do stanu 21:21, ale końcówka należała do LUK-u, który wygrał 25:22.
W drugiej odsłonie nadal było dość wyrównanie, ale od stanu 4:4 to lubelscy siatkarze mieli przewagę i oddawali ja rywalom tylko na rzecz remisu. W pewnym momencie nieco podkręcili tempo i prowadzili 15:12, ale rywale zdołali się podnieść i niedługo później sami prowadzili 19:18. Ich przewaga nie trwała jednak długo, bo zaledwie jedną akcję, po czym oglądaliśmy wyrównaną końcówkę. W niej potrzebna była gra na przewagi, podczas której LUK zaprezentował kilka heroicznych obron po serwisach i atakach Trefla. Kluczowa okazała się jednak siatka po serwisie Tobiasa Branda, po której rywale zakończyli seta asem serwisowym i wygraną 27:25.
Trzeci set niewiele różnił się od poprzednich i zaczął się od prowadzenia gospodarzy, które szybko przeszło w ręce lublinian. Na początku długo był to skromny jeden punkt, ale w ważnym momencie podopieczni Massimo Bottiego wygrywali 18:15. Trefl próbował jeszcze gonić, ale LUK był skuteczny w ataku i nie dał się już dogonić. Finalnie żółto-czarni wygrali 25:22 i w meczu prowadzili 2:1. Wówczas stało się już jasne, że lubelscy siatkarze zajęli piąte miejsce w PlusLidze i zapewnili sobie miejsce w europejskich pucharach pierwszy raz w historii klubu.
Kolejne sety były już właściwie formalnością, ale zawodnicy LUK-u nie mieli zamiaru odpuścić i chcieli zakończyć sezon 2023/24 zwycięstwem. To udało im się perfekcyjnie, bo wystarczyła do tego tylko jedna partia. W niej lublinianie objęli prowadzenie przy stanie 1:1 i nie oddali go już do końca. Finalnie wygrali 25:17, a cały mecz 3:1.
Trefl Gdańsk - Bogdanka LUK Lublin 1:3 (22:25, 27:25, 22:25, 17:25)
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.