W środowym starciu stawka była naprawdę wysoka, ponieważ oba zespoły w ligowej tabeli dzieliły zaledwie dwa punkty. Wyżej sklasyfikowani byli gdańszczanie, którzy zajmowali piąte miejsce, a tuż za nimi znajdował się LUK. Obie drużyny walczą o awans do ćwierćfinałów fazy play-off, a więc potrzebowały zwycięstwa z bezpośrednimi rywalem. Przed rozpoczęciem spotkania trudno było wskazać faworyta, ponieważ listopadowe starcie w Hali Globus lublinianie wygrali 3:2 po niezwykle zaciętym pojedynku.
Pierwszy set środowego spotkania potwierdził, ze oba zespoły prezentują dość wyrównany poziom. Najpierw Trefl zyskał małą przewagę punktów, ale LUK najpierw odbił się od stanu 5:7, a następnie sam przejął inicjatywę. Drużyna trenera Massimo Bottiego już do samego końca nie oddała przewagi i finalnie po wyrównanej końcówce wygrała 25:23 i wygrywała 1:0. W drugiej partii gra punkt za punkt trwała nieco dłużej, bo aż do stanu 14:14, po którym lublinianie wyszli na trzypunktowe prowadzenie. Rywale w samej końcówce napędzili im strachu, doprowadzając do remisu 23:23, ale ostatnie dwa punkty należały do żółto-czarnych i na tablicy wyników widniało 2:0.
Niestety trzeci set nie poszedł po myśli zespołu z Lublina, a rywale wreszcie złapali rytm i od samego początku utrzymywali przewagę. Udało im się wytrzymać presję i wygrać partię 25:17 i doprowadzić do stanu 2:1 w starciu. Z kolei od początku czwartej odsłony wydawało się, że LUK szybko zamknie spotkanie, ponieważ prowadził nawet pięcioma "oczkami". Niestety drużyna trenera Bottiego wpadła w kryzys i w kluczowym momencie na tablicy wyników ukazało się 19:19. Po grze punkt za punkt to jednak Trefl jako pierwszy miał piłkę meczową i wykorzystał ją, dzięki czemu wygrał 25:23.
O wyniku spotkania zdecydował więc tie-break, który był już dziewiątym w wykonaniu LUK-u w tym sezonie PlusLigi. Trefl szybko wyszedł na prowadzenie 4:1. Pomimo pogoni lublinianie nie byli w stanie nawet zrównać się punktami z rywalami i finalnie ulegli im 10:15, a w całym meczu 2:3. LUK pozostał na szóstym miejscu w tabeli, ale rywale z Gdańska odskoczyli im na trzy punkty.
Kolejny mecz LUK Lublin rozegra już w niedzielę 11 lutego. Ich rywalami w Hali Globus będą zawodnicy Projektu Warszawa, czyli wiceliderzy tabeli PlusLigi i jedni z faworytów do zdobycia mistrzostwa Polski. W poprzednim starciu lublinianie powalczyli ze stołecznym zespołem, ale przegrali 2:3.
Trefl Gdańsk - Bogdanka LUK Lublin (23:25, 23:25, 25:17, 25:23, 15:10)
Gdańsk: Sawicki 13, Zaleszczyk 5, Sasak 9, Droszyński 1, Niemiec 12, Martinez Franchi 9, Koykka (libero) oraz Gałązka, Czerwiński, Nasevich 26, Kampa 1, Urbanowicz 5, Orczyk 7 i Pruszkowski (libero)
Lublin: Nowakowski 9, Schulz 21, Kania 2, Komenda, Ferreira 17, Brand 11, Thals (libero) oraz Hudzik 4, Malinowski 2, Wachnik 1, Kędzierski, Krysiak, Nowosielski i Zając (libero)
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.