Odcinanie ogrzewania, wyzywanie, wyganianie z domu
Andrzej M. mieszka wraz z żoną w domu w podlubelskim Snopkowie (gm. Jastków). W wydzielonej części jego domu żyje 89-letnia niepełnosprawna matka mężczyzny, będącą osobą nieporadną ze względu na wiek i wymagająca całodobowej opieki. W sąsiadującym domu mieszka z kolei siostra oskarżonego.
Mężczyzna od 2012 roku miał znęcać się psychicznie nad starszą kobietą. Będąc pod wpływem alkoholu miał wszczynać awantury, wyzywać ją używając wulgaryzmów, ale też odcinać jej media: ogrzewanie, prąd i wodę. Miał też niszczyć wyposażenie domu, trzaskać drzwiami i wyganiać matkę z domu. Zdaniem prokuratora w efekcie jego zachowania starsza kobieta żyła w ciągłym stresie i poczuciu zagrożenia.
Konflikt z siostrą
Według śledczych 69-latek znęcał się też psychicznie nad mieszkającą po sąsiedzku siostrą - także wobec niej miał wszczynać awantury będąc pod wpływem alkoholu i wyzywać ją wulgarnie, ale też grozić, że pozbawi ją życia "nawet za cenę poniesienia z tego tytułu odpowiedzialności karnej" - czytamy w akcie oskarżenia. Co więcej, miał też znęcać się nad nią fizycznie - popychać ją i uderzać ręką w plecy.
W toku śledztwa ustalono, że konflikt między rodzeństwem trwa od lat. Jego podłożem ma być fakt, iż Andrzej M. ma pretensje do siostry o to, że to ona zarządza rentą schorowanej matki, nad którą - zdaniem prokuratury - wyłącznie ona sprawuje opiekę.
Śledczy: celował ostrzem, ale nie trafił
Do apogeum konfliktu doszło 20 stycznia br. Jak wynika z ustaleń prokuratury tego dnia siostra Andrzeja M. położyła matkę spać, po czym poszła do swojego domu przygotować posiłek, a drzwi do części domu zajmowanej przez starszą kobietę zamknęła na klucz. Gdy wróciła, Andrzej M. uderzał siekierą w zamek drzwi do części domu zajmowanej przez matkę.
Po chwili miał doskoczyć do siostry z siekierą w górze i zadać cios, celując w nią ostrzem. Kobieta zdołała się odchylić i uciec. Andrzej M. nie gonił jej, zamknął się w domu. Poszkodowana zadzwoniła po pomoc. Wkrótce do drzwi 69-latka zapukali policjanci z komisariatu w Niemcach. Mężczyzna został zatrzymany, trafił do aresztu. Tuż po zatrzymaniu miał prawie dwa promile alkoholu we krwi. Prokurator postawił mu zarzut usiłowania zabójstwa siostry.
Odcinał wodę z troski o matkę. Niezgodność charakterów z siostrą
Podczas przesłuchania Andrzej M. nie przyznał się do zarzucanych mu czynów. Potwierdził, że za pomocą siekiery próbował rozbić zamek drzwi, ale "nie podejmował działań zmierzających do pozbawienia życia siostry" - wskazano w akcie oskarżenia.
69-latek powiedział śledczym, że odcinał wodę i prąd w części domu zajmowanej przez jego matkę, bo starsza kobieta zapominała zakręcić wodę i gasić światło, co generowało koszty. A także z troski o bezpieczeństwo matki. Przyznał, że wyzywał siostrę za zbyt swobodne korzystanie z jego domu. Stwierdził, że przyczyną trwającego od ponad 20 lat konfliktu z siostrą jest niezgodność ich charakterów.
Oskarżony przebywa w areszcie. Za usiłowanie zabójstwa grozi od ośmiu do 15 lub 25 lat pozbawienia wolności albo nawet dożywocie. Sprawę rozstrzygnie Sąd Okręgowy w Lublinie.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.