Oszukany wegetariański "makaron" z cukinii
Składniki:
trzy nieprzerośnięte cukinie
oliwa
czosnek
Dodatki:
pomidorki koktajlowe
bazylia
mozarella
Wybieramy trzy niezbyt duże cukinie, o wadze nie większej niż pół kilograma każda. Starannie je myjemy, odcinamy twarde końcówki, broń Boże, nie obieramy. Żeby wyprodukować "makaron", możemy posłużyć się klasyczną obieraczką do warzyw i zestrugać plasterek po plasterku aż do miąższu i potem jeszcze przeciąć każdy plaster wzdłuż - wtedy otrzymamy coś w kształcie makaronowych wstążek tagliatelle. Może ktoś z Państwa posiada obieraczkę spiralną - proste, dostępne w dobrych sklepach AGD urządzenie, pozwalające kilkoma ruchami pokroić dowolne warzywo w długie nitki - wtedy wyprodukowanie makaronu potrwa dosłownie kilka minut. Przyda się też przy innych okazjach: dość podobnie jak z cukinią można poczynać sobie z innymi warzywami, wykrawając fantazyjnie wstęgi, mogące posłużyć też np. do dekoracji potraw. Warto mieć, kosztuje grosze.
Na głębokiej patelni rozgrzewamy kilka łyżek oliwy i nieobranych pięć ząbków czosnku. Uważamy, żeby się nie przypalił, kiedy zacznie się złocić, po prostu je zdejmujemy - wszystko co dobre już z siebie oddał. Wrzucamy "makaron" i mieszamy, żeby każda nitka mogła oblepić się aromatyczną oliwą. Delikatnie solimy. Dusimy około 5 minut.
Tu czyha na nas największe niebezpieczeństwo: cukinia musi zachować jędrność, nie może nam zrobić się papka. Pamiętamy też, że w czasie obróbki cieplnej warzywo znacząco zmniejszy swoją objętość, wypuszczając sporo soku.
Już sama cukinia z czosnkiem i oliwą jest pyszna, ale możemy pokusić się o dodatki. Raczej lepiej sprawdzą się jakieś delikatne. Pamiętajmy, że nie one są głównym bohaterem tego dania, nie mogą "przykryć" "makaronu". Możemy więc dorzucić posiekane jajko na twardo albo kilka przekrojonych pomidorków koktajlowych, listków bazylii i kawałeczków mozzarelli. W wersji "na bogato" kilka kawałków łososia (wędzonego albo wcześniej upieczonego) i łyżeczka jakiegoś delikatnego serka typu mascarpone. Dodajemy je dosłownie na minutę przed podaniem, żeby tylko złapały temperaturę.
Dla miłośników kuchni azjatyckiej "makaron" z cukinii może stać się podstawą rozmaitych dań typu curry. Świetnie łączy się z pikantnymi papryczkami, sosem sojowym i innymi wschodnimi dodatkami. Ahoj wyobraźnio, ahoj przygodo!
Zbigniew Smółko
Więcej przepisów znajdziesz ( TUTAJ)
Zobacz również: Przepisy Czytelników
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.