reklama
reklama

Lobio - fasolowa z orzechami po gruzińsku

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor: | Zdjęcie: archiwum Wspólnoty

Lobio - fasolowa z orzechami po gruzińsku - Zdjęcie główne

foto archiwum Wspólnoty

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Kulinaria- wyższa szkoła gotowania na gazie Genialną zupę fasolową ugotować możemy bez specjalnych poszukiwań.
reklama

Lobio - fasolowa z orzechami po gruzińsku
W coraz większej ilości miejsc można dostać albo gotowe żarcie albo kupić składniki, z których można wyczarować kaukaskie dania. Chociaż lobio - genialną zupę fasolową ugotować możemy bez specjalnych poszukiwań.
Lobio to po prostu fasola, w której przygotowywaniu na wiele sposobów Gruzini są mistrzami. Zupa jest jedną z ikon tamtejszej kuchni. Sposób jej przygotowania jest nieco inny w rozmaitych regionach. 


 Zaczynamy od klasycznego wywaru: marchew, pietruszka, cebula, seler zwykły i naciowy, liść, ziele, pieprz, sól. Dwa litry potrzeba. Zostawcie w środku kilka niewielkich kawałków  marchewki i pietruszki.
Czerwoną fasolę trzeba wymoczyć przez noc, a potem ugotować w tej samej wodzie do miękkości. Zostawiamy sobie też łyżkę wody z gotowania. Choć znam Was: i tak zrobicie z puszki... Można, nie grzech.
Dodajemy 2 puszki razem z zalewą do wywaru i gotujemy 10 minut. Następnym składnikiem są - uwaga, uwaga! - mielone orzechy włoskie. W Polsce chyba trochę nie doceniamy, ile potrafią wnieść do dań innych niż słodkie. Mielimy z 200 gram.

No i dodatek magiczny, czyli tradycyjna, gruzińska przyprawa chmeli suneli. Cud kaukaskiej kuchni. Jeśli macie dostęp do oryginalnej, przywiezionej z Tbilisi czy Kutaisi, to płaćcie każdą cenę, a nie, to sobie sami zróbcie. 
Tu też nie ma kanonicznej, jedynie słusznej wersji. Na pewno musi w niej być zmielone w równych częściach: kolendra, cząber, bazylia, majeranek, nasiona kopru i nieco mniej pikantnej papryki. Jeśli mamy, to możemy wrzucić do miksera też kozieradkę, miętę, liść laurowy, goździki. Poradniki upierają się, że trzeba też dodać szafran, co moim zdaniem tylko podnosi koszty, a nie robi wielkiej różnicy, aliści... Wyczytałem jednak, że "podczas badania kobietom w wieku 19-26 lat podawano szafran w postaci aromaterapii przez 20 minut. Stwierdzono u nich korzystny wpływ szafranu na poziomu kortyzolu (hormonu stresu), dzięki czemu poprawił się ich nastrój". To może o to chodzi?
Zróbcie od razu zapas, chmeli suneli w zamkniętym słoiku możemy trzymać miesiącami. 
Śmiało wsypujemy ze dwie łyżki. Próbujemy i solimy. Dobrze też przełamać smak czymś słodko-kwaśnym: może to być łyżka octu winnego, może być sok z granatu. 
Lobio powinno być dość gęste, więc albo rozciskamy część fasoli tłuczkiem do kartofli albo na chwilę włączamy blender. Dosłownie na chwilę - to nie ma być krem. 
Na koniec, wydając, posypujemy obficie zupę posiekaną kolendrą. 

2 litry wywaru z warzyw, liścia laurowego i ziela angielskiego
3 puszki czerwonej fasoli z zalewą (albo 500 gram świeżej)
100 gram mielonych orzechów włoskich
mieszanka chmeli suneli (cząber, kolendra, majeranek, bazylia, koper, pikantna papryka)
sól, ocet winny, świeża kolendra
opcjonalnie: czosnek

Zbyszek Smółko

Więcej przepisów znajdziesz ( TUTAJ)

Zobacz również: Przepisy Czytelników

reklama
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama
reklama