"Zachowania pachana". Ukraiński dziennikarz odpowie za słowa o Nawrockim?

Do prokuratury

Prokuratura Okręgowa w Lublinie przekazała, że w środę (3 września) wpłynęło zawiadomienie podpisane przez Dariusza Mateckiego. To poseł Prawa i Sprawiedliwości oraz prezes fundacji Ośrodek Monitorowania Antypolonizmu.

- Dotyczy publicznego znieważenia prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej podczas programu telewizyjnego emitowanego w stacji Polsat - powiedziała  prok. Agnieszka Kępka, cytowana m.in. przez radio RMF FM, które dodaje, że"teraz prokuratura musi ustalić, do której jednostki zostanie skierowane zawiadomienie". - Postępowania toczą się według właściwości miejscowej, czyli musimy najpierw ustalić, gdzie doszło do opisywanego w zawiadomieniu przestępstwa - zaznaczyła prok. Kępka.

Z informacji radia wynika, że zawiadomienie zostanie przekazane prawdopodobnie do którejś prokuratury rejonowej.

- Tak jak zapowiadałem – moje zawiadomienie jako prezesa Fundacji Ośrodek Monitorowania Antypolonizmu wpłynęło do Prokuratury Okręgowej w Lublinie. Sprawa Mazurenki, który publicznie znieważył Prezydenta RP Karola Nawrockiego, musi zakończyć się surową karą. Nie ma zgody na obrażanie głowy naszego państwa! Moim zdaniem obywatelstwo dla takich ludzi to przywilej, którego nie można nadużywać. Dlatego trzeba zmienić przepisy, by móc odbierać obywatelstwo tym, którzy atakują Polskę i jej władze. W przypadku Mazurenki: odebrać obywatelstwo i odesłać na Ukrainę – prosto na front! Państwo polskie musi być silne wobec tych, którzy chcą je poniżać. Dlatego będę domagał się konsekwentnych działań! - czytamy w środowym wpisie publikowanym na profilu Facebook posła Dariusza Mateckiego.

"Zachowania pachana"

Na antenie Polsat News poruszony został temat weta, które prezydent RP Karol Nawrocki zastosował wobec ustawy o pomocy dla Ukrainy. Prezydent uzasadniał, że świadczenie "800 plus" powinni dostawać tylko Ukraińcy, którzy pracują.

Do sprawy w programie Debata Gozdyry odniósł się ukraiński dziennikarz - Witalij Mazurenko.

- Retoryka i zachowania pana Nawrockiego to nie są zachowania prezydenckie, tylko zachowania pachana. Tak określa się w rosyjskich więzieniach przywódcę kryminalnego - powiedział dziennikarz cytowany przez Polsat News. - Prowadząca zareagowała na te słowa, twierdząc, że jest to "przekroczenie granicy".  - To jest obraźliwe dla głowy państwa polskiego i wydaje mi się, że powinien pan się zastanowić, czy takie określenie jest na miejscu. Porównuje pan polskiego prezydenta do osoby z więziennego otoczenia. To jest przekroczenie granicy  - mówiła dziennikarka polskiej stacji.  - Nie uważam, że to przekroczenie granicy - stwierdził Mazurenko. - Ja porównuje zachowania konkretnej osoby, nie chce podważać instytucji prezydenta. Jego zachowanie uderza w bezbronnych ukraińskich imigrantów.

Jak dalej podaje Polsat News: "Dziennikarz w dalszej części programu oskarżył Agnieszkę Gozdyrę o to, że poddaje się narracji Rosji i "faszystów z Konfederacji". Dodał, że w ostatnim czasie zauważył narastające zjawisko "ukrainofobii". - W poprzednim roku sam byłem świadkiem "ukrainofobii" dwa razy. Coś złego dzieje się w społeczeństwie. Dodał, że wynika to z faktu, iż "jest to przedmiot sporu historycznego pomiędzy Polską a Ukrainą, które w 2015 roku wszczęły polskie władze i które teraz wykorzystuje w wojnie informacyjnej Federacja Rosyjska".

Po programie Mazurenko przeprosił za swoje słowa - na portalu społecznościowym.

Zwolnienie z pracy

Mazurenko po słowach o polskim prezydencie został zwolniony z pracy w portalu "Obserwator Międzynarodowy".

- W związku z wypowiedzią jednego z naszych dziennikarzy, pana Witalija Mazurenki, do której doszło podczas programu „Debata Gozdyry” emitowanego na antenie Polsat News w dniu 26 sierpnia 2025 roku, redakcja portalu „Obserwator Międzynarodowy” pragnie jednoznacznie podkreślić, że była to prywatna opinia tej osoby, wypowiedziana bez wiedzy i zgody redakcji. W żaden sposób nie odzwierciedla ona stanowiska naszej redakcji i nie wpisuje się w wartości, którymi się kierujemy - czytamy w oświadczeniu redakcji portalu. - Jako polski portal stanowczo nie akceptujemy i nie tolerujemy podważania powagi urzędu Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej. Nasze wartości opierają się na rzetelnym dziennikarstwie, odpowiedzialności za słowo oraz pełnym poszanowaniu instytucji Państwa Polskiego i jego przedstawicieli.

Do tego, redakcja poinformowała, że w trybie natychmiastowym podjęta została decyzja o zakończeniu współpracy z Mazurenką. Osoba ta traci również funkcję zastępcy redaktora naczelnego w naszej redakcji - dodaje portal.

Reakcja KUL

Dziennikarz był związany z Katolickim Uniwersytetem Lubelskim Jana Pawła II.  Uczelnia wydała krótkie oświadczenie.

- W związku z przypisywaniem afiliacji KUL dziennikarzowi Witalijowi Mazurence, który na antenie jednej ze stacji telewizyjnych znieważył Prezydenta RP, wyjaśniamy: pan Witalij Mazurenko w listopadzie 2020 r. został skreślony z listy studentów studiów doktoranckich KUL i nie ma żadnych związków z naszą uczelnią - przekazał w imieniu uczelni, Wojciech Andrusiewicz, rzecznik prasowy KUL.