reklama
reklama

Uderzał taboretem inwalidę, groził śmiercią, posiadał amfetaminę. Sąd wymierzył mu karę

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor:

Uderzał taboretem inwalidę, groził śmiercią, posiadał amfetaminę. Sąd wymierzył mu karę - Zdjęcie główne

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Z LublinaCztery i pół roku pozbawienia wolności to kara dla Marka O., który w Motyczu pobił niepełnosprawnego mężczyznę. Lista jego przewinień jest dłuższa: znieważenie i grożenie śmiercią pracownikowi służby ochrony kolei i posiadanie narkotyków.
reklama

Do zdarzenia doszło w grudniu 2018 roku w Motyczu (pow. lubelski). Marek O. przyjechał do domu swojej znajomej, tam pił alkohol z domownikami.

Z ustaleń śledczych wynika, że w pewnym momencie mężczyzna wpadł w szał. Chwycił za siekierę i zaczął niszczyć meble znajdujące się w pomieszczeniu. Jego znajoma uciekła do pokoju i zamknęła się w nim. Marek O. ruszył za nią i próbował sforsować drzwi siekierą. Gdy mu się to nie udało, wrócił do pokoju, w którym odbywało się spotkanie. Rozbił szklane naczynie na swojej głowie, wziął do ręki taboret i zaczął okładać nim ojca swojej znajomej - starszego, niepełnosprawnego mężczyznę poruszającego się na wózku inwalidzkim. Zadawał mu też ciosy w głowę nożem. Złamał mu szczękę i rękę.

reklama

Napastnik odstąpił od ataku, bo jego uwagę odwróciła córka pokrzywdzonego. Inny z uczestników spotkania wyprowadził wtedy pobitego mężczyznę z domu i wezwał pomoc. Marek O. szybko wpadł w ręce policji. Okazało się, że był pod wpływem alkoholu i narkotyków. Mundurowi znaleźli przy nim amfetaminę i klonazepam - silny lek psychotropowy.

Marek O. został oskarżony także o to, że w październiku 2018 roku w Łukowie znieważył funkcjonariuszowa służby ochrony kolei i groził mu śmiercią. Wcześniej miał zaczepiać pasażerkę pociągu, dmuchać jej dymem papierosowym w twarz i chwycić za szyję. 32-latek był już w przeszłości karany.

reklama

W miniony wtorek, 15 grudnia, mężczyzna usłyszał wyrok. Sąd Okręgowy w Lublinie zakwalifikował jego czynu jako spowodowanie ciężkiego uszczerbku na zdrowiu pokrzywdzonego. Za to oraz pozostałe dwa zarzuty sędzia Joanna Przetocka skazała Marka O. na cztery i pół roku pozbawienia wolności. Wyrok nie jest prawomocny.

reklama
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama