W swoim wpisie radny za zaistniałą sytuację obwinia prezydenta Lublina Krzysztofa Żuka. - Przez dwa lata jako radny miejski pisałem interpelacje do prezydenta miasta Lublin w sprawie zagrożenia dla mieszkańców że strony watah dzików. Bezskutecznie. Dziś sam zostałem zaatakowany przez dzika, spacerując z psem po ścieżce rowerowej nad Bystrzycą – pisze na swoim Facebooku Tomasz Pitucha, radny Prawa i Sprawiedliwości.
Radny apeluje do mieszkańców Zemborzyc i Wrotkowa. - I do użytkowników ścieżki rowerowej. Uważajcie na siebie! - prosi.
Radny pokazał również zdjęcia poranionego ciała. - Na szczęście zaatakował mnie dzik i nie mogłem obejrzeć meczu – ironizuje. Internauci od razu włączyli się do dyskusji. - Szczęście w nieszczęściu – śmieją się.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.