Radna Monika Orzechowska (klub prezydenta Krzysztofa Żuka) w interpelacji do prezydenta Lublina apeluje o poprawę warunków bezpieczeństwa pieszych na przejściu przez ul. Wileńską na wysokości posesji nr 8, które łączy osiedla Lubelskiej Spółdzielni Mieszkaniowej im. Adama Mickiewicza i im. Juliusza Słowackiego oraz obsługuje przystanki komunikacji miejskiej w relacjach przeciwnych. - Przejście to jest intensywnie użytkowane, jednak nie zapewnia optymalnych warunków bezpieczeństwa pieszym, zwłaszcza po zmierzchu - napisała Monika Orzechowska.
Przejście jest za łukiem poziomym z kierunku od ul. Zana, na spadku ul. Wileńskiej w kierunku ul. Głębokiej oraz tuż za końcem zanikającego prawego pasa ruchu, co skutkuje niebezpiecznymi manewrami zmiany pasa ruchu i przeplatania pojazdów tuż przed przejściem. Jak podkreśla radna - w efekcie kierujący pojazdami obserwując siebie nawzajem przy manewrach przeplatania w ostatnim momencie dostrzegają to przejście.
- Należy przy tym nadmienić, że długi czas wyświetlania sygnału zielonego dla pojazdów w ciągu ul. Wileńskiej, obejmujący sygnalizacje na skrzyżowaniach z ul. Zana i ul. Wajdeloty oraz jej spadek w kierunku ul. Głębokiej skutkują często przejazdami z prędkością przekraczającą dopuszczalną w obszarze zabudowanym. Ponadto przejście ma aż 10 m długości i jego przekroczenie wiąże się z długim czasem, zwłaszcza dla osób starszych, korzystających m.in. z pobliskich przystanków komunikacji miejskiej oraz rodziców z małymi dziećmi korzystających z pobliskiego żłobka - informuje Monika Orzechowska.
Dodała też, że z przystanków komunikacji miejskiej znajdujących się po obu stronach ul. Wileńskiej, korzystają mieszkańcy osiedla im. Adama Mickiewicza i im. Juliusza Słowackiego. Wyjaśniła również, że warunki bezpieczeństwa pieszych na tym przejściu są niedostateczne zwłaszcza po zmierzchu z uwagi na jego fatalne wręcz oświetlenie.
- Zanikający prawy pas ruchu kończy się wątpliwą powierzchnią wyłączoną z ruchu z zatartym oznakowaniem poziomym - w zamyśle mia/a ona pewnie "zabezpieczać" zjazd na parking i wyjazd z niego. Tuż za przejściem ma swój początek pas ruchu dla rowerów, którego wcześniej brak - na najbardziej niebezpiecznym odcinku ulicy Wileńskiej (m.in. w rejonie targowiska) - tłumaczy radna.
Podkresliła też, że pieszy na przejściu jest słabo widoczny, bo latarnia jednostronnego oświetlenia ulicznego jest daleko od przejścia i w dodatku zlokalizowana z tyłu przejścia. Jej zdaniem sytuację komplikują też nagminnie parkujące w tym miejscu pojazdy, przez co widoczność pieszego dochodzącego do przejścia jest mocno ograniczona. Zwróciła również uwagę, że jeszcze gorsze warunki są po stronie przeciwnej, gdzie brakuje latarni.
Dlatego zaapelowała o rozważenie możliwości lokalizacji na nim azylu w osi jezdni, który dzieliłby to przejście na dwa i jednocześnie sprzyjał uspokojeniu ruchu na tym odcinku ulicy. - Po jego wbudowaniu możliwe byłoby także zastosowanie tzw. oświetlenia dedykowanego (obustronnego) - zaznacza Orzechowska.
Jeszcze nie ma odpowiedzi.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.