reklama
reklama

Poseł PiS z propozycją nie do odrzucenia. Zwraca się do Romanowskiego i Giertycha

Opublikowano:
Autor: | Zdjęcie: Dominika Polonis

Poseł PiS z propozycją nie do odrzucenia. Zwraca się do Romanowskiego i Giertycha - Zdjęcie główne

foto Dominika Polonis

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Z Lublina Poseł Prawa i Sprawiedliwości Przemysław Czarnek wziął udział w czwartek (4 lipca) w konferencji prasowej na Dworcu Lublin wraz z byłym premierem Mateuszem Morawieckim. Zwrócił się na niej do Romana Giertycha (PO) i Marcina Romanowskiego (PiS) z propozycją nie do odrzucenia.
reklama

Były wiceminister sprawiedliwości Marcin Romanowski i drugi po Michale Wosiu poseł Zjednoczonej Prawicy dostanie zarzuty prokuratorskie i może trafić do aresztu. Sejmowa komisja regulaminowa spraw poselskich i immunitetowych zarekomendowała Sejmowi uchylenie jego immunitetu.

Jest to pokłosie tego, że prokuratura zebrała materiał dowodowy, który mówi o udziale posła „w zorganizowanej grupie mającej na celu popełnianie przestępstw przeciwko mieniu, a w szczególności poprzez przekraczanie uprawnień i niedopełnienie obowiązków oraz poświadczenie nieprawdy w dokumentach, wyrządzanie szkody w wielkich rozmiarach w mieniu Skarbu Państwa, w celu osiągnięcia korzyści osobistych i majątkowych”.

- Zróbmy tak. Będę namawiał posła Romanowskiego, posła z województwa lubelskiego do tego, aby zrzekł się immunitetu pod warunkiem, że immunitetu zrzeknie się Roman Giertych. Jeden do jednego. Bądźmy uczciwi. Romanowski zrzeka się immunitetu przed głosowaniem Sejmu pod warunkiem, że rezygnuje też Roman Giertych – proponuje Przemysław Czarnek, poseł z Lublina.

Rzecznik prokuratora generalnego prokurator Anna Adamiak informuje, że zgromadzony w sprawie materiał dowodowy wskazuje na dostatecznie uzasadnione podejrzenie, że poseł Marcin Romanowski popełnił 11 przestępstw.

- Pozbawienie immunitetu to próba zemsty politycznej. Ma to charakter wendetty. Jeszcze immunitetu nie został pozbawiony i w każdej chwili może przyjść moment otrzeźwienia, gdy obecni rządzący nie stwierdzą, że przekraczają już bardzo czerwoną linię, za którą może nie być odwrotu – stwierdza polityk Mateusz Morawiecki.

reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
reklama
reklama